Jarosław Kaczyński wybrał się do tego samego sklepu, w którym wcześniej nasz fotograf Tomasz Gutry kupił produkty, które znalazły się na okładce aktualnego „Tygodnika Solidarność”. Nie ma mowy o przypadku. Ulica Żwirki i Wigury, gdzie znajduje się lokal, leży daleko domu prezesa Prawa i Sprawiedliwości, więc mało prawdopodobne, żeby Jarosław Kaczyński codziennie wybierał się na zakupy aż tam.
Fotografia potwierdza, że zgadza się nawet zawartość koszyka – mąka, cukier, chleb. Jedynie licznik gazowy i wąż do tankowania paliwa Kaczyński postanowił zastąpić jajkami, ziemniakami, piersią kurczaka i jabłkami. Zrezygnował także z wędliny, włoszczyzny i pomidora.
Wniosek jest oczywisty – lider opozycji i były premier postępuje zgodnie z wytycznymi „Tygodnika Solidarność”.
W imieniu redakcji informuję, że w roli demiurgów polskiej rzeczywistości politycznej czujemy się rewelacyjnie.
Jakub Jałowiczor
Inne tematy w dziale Polityka