Oryginalny tytuł filmu: "You Will Meet a Tall Dark Stranger" jest rozumiany nie tylko dosłownie. Oznacza też śmierć. Film nie jest jedynie zabawną historią o perypetiach miłosnych Londyńczyków. Opowiada o ucieczce przed śmiercią.
Pracująca w galerii sztuki Sally utrzymuje męża, który po udanym debiucie literackim od dwóch lat nie może skończyć następnej książki. Kobieta zakochuje się bez wzajemności w swoim szefie. Tymczasem jej mąż, Roy, traci głowę dla pięknej sąsiadki. Rodzice Sally rozstali się. Ojciec, emerytowany gracz giełdowy, próbuje przywrócić swoją młodość ćwicząc na siłowni, kupując drogie auto i poznając nowe kobiety. A do tego wciąż marzy o tym, aby spłodzić syna. Matka - uzależnia się od wróżki-hochsztaplerki, która przepowiada jej spotkanie przystojnego bruneta.
Alfie chce się odmłodzić przy nowej żonie, Helena dzięki wierze w reinkarnację. Złudzenia stykają się jednak z rzeczywistością. Po opowieści prowadzi nas narrator, który stwierdza: "czasami urojenia działają skuteczniej niż leki". Widzowie mają wrażenie, że to, co przytrafia się bohaterom filmu, jest w dużym stopniu przypadkowe.
A wszystko toczy się w myśl cytatu z szekspirowskiego "Makbeta": „Życie jest opowieścią idioty, pełną wrzasku i wściekłości, nic nie znaczącą”.
Być może nie jest to najlepszy film Allena. Amerykańscy krytycy pisali o płaskich postaciach, braku realizmu, a nawet zarzucali Allenowi, że nakręcił komedię romantyczną bez szczęśliwego zakończenia. Jeśli ktoś chce więc zacząć wędrówkę po świecie Allena, raczej nie powinien rozpoczynać od tego obrazu. Ale "Poznasz przystojnego bruneta" to ważna wypowiedź człowieka, który sam mawia: ,jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość".
Barbara Doraczyńska
"Poznasz przystojnego bruneta", reż. Woody Allen, wyst. Anthony Hopkins, Naomi Watts, Josh Brolin,Hiszpania, USA 2010
Inne tematy w dziale Kultura