Należy leczyć. Ktoś, kto jest psychiatrą i jednocześnie szefem MONu stara się, aby nigdy o swoim poprzednim wcieleniu nie wspominać. Wielu posłów PO mówi o paranoi, chorobach psychicznych przeciwników ale nigdy pan Klich a w końcu on miałby w tej sprawie coś do powiedzenia.
No i jak jest się politologiem i politykiem to trzeba się na coś zdecydować. Bo to nie jest tak, że politolog może być dobrym politykiem i vice versa. Można to porównać do tkania dywanu - z bliska owszem, widać dobrze splot, rodzaj używanej wełny, ale trzeba odejść kilka kroków aby ocenić całość i zobaczyć wzór.
Jak już pisałam mam dobrą pamięć. Z notek pana Europosła zapamiętałam szczególnie jedną:
migal.salon24.pl/217171,pojec-pomieszaniu-o
"Politycy bywaja dobrzy I zli, ale zdrajcami swoich idealow sa ci, co zamiast realizowac dobro, robia inne rzeczy (na przyklad mowia prawde, wysluguja sie moznym tego swiata, oszukuja, kradna, korumpuja)."
I od tej notki rozumiem doskonale - pan Migalski jest politykiem, nie chce być zdrajcą swoich ideałów, więc nie mówi prawdy.Rano np napisał coś takiego:"Kto dzisiaj bezmyślnie i bezrefleksyjnie akceptuje obecną linię tego ugrupowania i poddaje się zupełnie wierze w geniusz prezesa, ten uprawdopodabnia taki scenariusz i gwarantuje PO rządzenie na wieki."
Już nic nie mówię, że Platforma zalicza wolny, ale nieustanny zjazd w dół. 4 lipca to było apogeum, ale nawet to zwycięstwo było okupione strachem - w noc wyborczą obserwowałam twarze dziennikarzy i komentatorów w studiu TVN24 - tylu bezmyślnych i bezrefleksyjnych zwolenników Jarosława!
Ale panie Europośle - ja nie jestem politykiem, jestem wyborcą. Nie wiem, czy obrażanie elektoratu jest najlepszym sposobem na zaistnienie, ale załóżmy, że chce Pan nami wstrząsnąć. To po wstrząśnięciu mógłby Pan coś poradzić?
Bo Pan już swoje zrobił - napisał list do Prezesa a teraz doradza lub chłoszcze ostrzem satyry na zmianę. Jakoś nikt z Pana przyjaciół z PISu nie poszedł w Pana ślady. Bo gdyby poszedł no to można by się zastanawiać. A było zupełnie na odwrót. Posłowie, którzy odeszli i założyli Polskę Plus wrócili na partii łono. A byli to jednak ludzie trochę bardziej doświadczeni w polityce niż Pan.
No więc co mamy wg Pana robić, aby zasłużyć na miano myślących i refleksyjnych? Pisać jak Pan listy do Prezesa? Napisze Pan nam wzór? No bo inaczej to każdy będzie dawał inne rady i dopiero wtedy się narobi:))
Ja mogę napisać tylko o tym, co ja zrobię. Bezmyślnie i bezrefleksyjnie będę głosować na PIS dopóki tacy jak Pan nie zdołają go rozwalić. Jak im się to uda to po prostu nie pójdę na wybory tak jak robi to prawie połowa Polaków.
Bo widzi Pan ja przyglądam się politykom nie tylko przed wyborami, ale i po. I dziekuję Bogu, że nie jestem np wyborcą Platformy - bo gdybym głosowała na nich aby mieć JOWy, zniesienie senatu czy rozpasany liberalizm - to niestety żaden z tych postulatów nie zostałby zrealizowany.
A jesli chodzi o Pana to tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia co chciałby Pan zrealizować. To "dobro" nigdy nie zostało nazwane wprost. Mam wrażenie, że po prostu życie polityka, zwłaszcza życie europosła bardzo sie Panu spodobało.
No to może ja Panu coś doradzę. Powstaje nowa partia. Partia Palikota. Nie widać aby politycy pchali się tam drzwiami i oknami. Nawet pan Celiński nie jest zachwycony. Jednak reklamę ma niezłą i jest szansa, że może przekroczyć próg wyborczy.
Pan może tam zostać gwiazdą. A że trzeba zakasać rękawy i budować pracowicie struktury? No niestety, niczego się nie dostaje za darmo. Partii też.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka