Przedostatni:)) tekst o Kluzikach

Miałam nic nie pisać po wczorajszej rozmowie w Salon live, ale zajrzałam do wczorajszej poczty i czuję się wywołana przez Laleczkę do tablicy.

Nazwałam pana Igora "cierpiącym kluzikowcem" i z tego się nie wycofuję. Mam wrażenie, że wczorajsza rozmowa z panem Migalskim była przeprowadzona częściowo w tym celu - jestem wam życzliwy, ale...
Nie wierzę, że pan Igor był nieprzygotowany do rozmowy - wystarczyłoby mu przelecieć się po własnych komentarzach - nie komentuje za często - i jak na dłoni wyszłyby mu najlepsze kwiatki Europosła.

Każdy, kto jest dłużej niż miesiąc na Salonie doskonale zdaje sobie sprawę - im bardziej kontrowersyjne teksty tym większa nawalanka pod kreską.Sprawa rośnie do kwadratu jeśli piszący jest politykiem lub dziennikarzem, a do sześcianu jeśli piszący traktuje blog w Salonie jako słup ogłoszeniowy. Jeśli do tego dodać sposób pożegnania z PISem i temperament Europosła mamy to co mamy i nie ma czemu się dziwić Charakterystyczne są wpisy pod notkami merytorycznymi - owszem, jest ich mniej ale też mniej chamstwa. Nie mówiąc o wpisach będącego też Kluzikiem posła Kowala - pan Igor w czasie rozmowy o tym wspominał.

No i pan Igor niesłusznie zauwazył, że Europoseł jest masochistą. On po prostu lubi się drażnić, blog służy mu przede wszystkim do odreagowywania, potrafię to zrozumieć, bo często sama tak robię. No i pisze też po to, aby być cytowanym, im więcej przywali PIS i Kaczyńskiemu tym odzew w mediach większy o czym sam mówił.

Tyle, że ja nie jestem politykiem nowopowstającej partii balansującej na progu wyborczym. Takie postępowanie nie przysłuży Kluzikom elektoratu. Tych wyborców, o których Europoseł wypowiada się lekceważąco ( leniwy, ktoremu się nie chce). No niestety, próg wyborczy istnieje tylko dla polityków, dla wyborców go nie ma. Nawet nieleniwy wyborca będzie miał problem z Kluzikami - jak pisałam na własnej stronie pan Poncyljusz dalej jest w PIS:

"We wrześniu 2005 r. głosami mieszkańców Warszawy ponownie zostałem wybrany posłem na Sejm z listy Prawa i Sprawiedliwości. Z partią tą związany jestem od 2001r. Od 2002 r. jestem członkiem władz regionalnych i krajowych PiS. "

Pani Jakubiak chyba ( czyżby zareagowała na mój komentarz) przebudowuje stronę, bo nie można się na nią dostać.Ostatnio w aktualnościach miała video z Kongresu PIS:))

No i a propos pani Jakubiak - czy znany blogger Migalski nie mógłby pomóc koleżance? Bardzo krytykował bloggera Kaczyńskiego. Trzy wpisy pani Jakubiak to dno i szuwary, nawet nie ma co komentować.Proszę podpowiedzieć - każdy poseł ma przecież asystentów, może któryś z nich potrafi sklecić kilka poprawnych zdań na zadany temat?

O stronie Kluzików nawet nie ma co mówić - na górze wyszukiwarki PJN Rzeszów, potem Bielan no i PJN Śląsk ( to europoseł) .  Doszukać się oficjalnej strony trudno - dobrze, że wybrali sobie tego gołąbka, po nim poznaję ( orzeł to na pewno nie jest).

A więc podsumowując. Jestem ostatnią osobą, która powinna radzić Kluzikom. W zasadzie powinnam być zadowolona - strzelają sobie w stopy aż miło. Jednak wszyscy mają pretensję do PISu - że jest słaba opozycją.

No więc ja mogę mieć pretensje do Kluzików - walcie w PIS merytorycznie, nie jest doskonały i też bym chciała aby się zmieniał na lepsze. Dyskusja na poziomie "grzywki Błaszczaka" do niczego nie prowadzi - ani was ani nas.