Od trzech dni - Boni,Sakiewicz,Sakiewicz,Boni.
Nawalanka w Salonie trwa.Mam nadzieję,że moja notka nie rozgrzeje tak komentatorów,bo chciałabym,żeby jednak Salon różnił się od Onetu.
Ale ad rem.
Mam jakieś podskórne przeczucie,że omawianie zalet i wad ( z naciskiem na wady) pana Sikorskiego w świetle kamer ma zupełnie inne zadania.
Przecież,gdyby Tuskowi naprawdę zależało na Sikorskim jako kandydacie na ministra spraw zagranicznych to dawno by o tym powiedział.I niech nikt nie opowiada,że Donaldu szanuje role prezydenta w tej sprawie,bo wiadomo,że nie szanuje.Poza tym mówić o powołaniu przecież każdy może,nawet Tusk.
Wszyscy wiedzą,że Donaldu wycina w pień wszystkich,którzy są dla niego konkurencją.A wszyscy uważają,że Sikorski konkurencją dla Donaldu jest.
Tusk jako premier będzie musiał brać odpowiedzialnośc za wszystko od cen prądu poczynając po brak anestezjologów w szpitalach.A Sikorski będzie miał brylowanie na salonach i już na wstępie handicap,że nie jest wstrętnym przedstawicielem kaczyzmu.
No i problem.Nie powołać Sikorskiego tzn wzmocnić rolę prezydenta w tym sporze.
Powołać to pożegnać się z prezydenturą,tym razem juz na zawsze .
Co o tym sądzicie ???
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka