Nie piszę tego do polityków,opłacanych pracowników mediów ( nie wszystkich ) - piszę to do nas - zwykłych szarych ludzi,raz na cztery lata - wyborców.
Jeszcze na jesieni 2005 roku sprzeczaliśmy się,agitowaliśmy za swoimi ale w zupełnie innym stylu .Byli tacy,którzy w ogóle się polityką nie przejmowali.Przypomnijcie sobie ile osób nie głosowało.
Ja sama głosowałam w wyborach prezydenckich na Kaczyńskiego ale nie rwałabym włosów z głowy gdyby wygrał Tusk.
To nie był wybór między dżumą a cholera - nie - byłam szczęśliwa ,że kontrkandydatem nie jest jakiś były komunista.
Potem -przypomnijcie sobie - była mowa o koalicji POPIS -czy ktoś z Was to pamięta ?
Kiedy zaczęliśmy się tak różnić ??? Proszę,nie piszcie PIS to a PO tamto .Przecież jeśli chodzi o wiele ważnych spraw głosowano podobnie. Lustracja,rozwiązanie WSI,powołanie CBA.Pewnie ktoś powie,że diabeł tkwi w szczegółach...
Ale powiedzcie,czy naprawdę zależy Wam na tym kto będzie tym albo innym ministrem ? Z jakiej partii będzie pochodził ?
Już po wyborach !!! Wiem,że politycy myślą o następnych ale dlaczego MY daliśmy się wkręcić.
I nie mówcie,ze są rozbieżne interesy !!!
Na pewno jedni będą bardziej interesować się patriotyzmem,historią a inni przyszłością.
Ale ... niech robią autostrady - przecież nie politycy je budują.Niech przyjrzą się służbie zdrowia za naszymi granicami i nie wprowadzają następnych rewolucji,tylko uczą sie od najlepszych ! I najważniejsze - Polska solidarna Kaczyńskich i liberalna(?) Tuska to tak naprawdę jedna Polska.Strajk celników doskonale to powinien uzmysłowić.Cierpieli kierowcy stojący na granicach - być może średnio opłacani pracownicy,ale traciły też firmy,duże i małe.
Nie słucham Radia Maryja jak niektórzy mogą przypuszczać ale różnym Bonim,Lewandowskim ,Bochniarzom trzeba przypomnieć - już się nie da tak jak kiedyś płacić grosze pracownikom i straszyć bezrobociem.Jesteśmy w Unii i jak ktoś ma pracować w Tesco za grosze to woli w tym samym Tesco ale w Wielkiej Brytanii - przynajmniej tam za minimalną płacę można godnie życ.
Należy przeprowadzić oszczędności,ale nie te pozorne typu jeden Borowik mniej.Nie,trzeba nie patrzeć na następne wybory tylko likwidować wszystkie narośle,wszystkie agencje.Wtedy ludzie to docenią i poczekają.A tak to wygląda jak w rodzinie,gdzie dach domu przecieka,dzieci chodzą głodne a rodzice wydają na wódkę i nowy samochód.
Ja wiem - politykom jest wszystko jedno. Może do wyborów ludzie zapomną,przeprowadzi się dobra kampanię i jakoś to będzie.Jak nie - też nie ma strachu,cztery lata w opozycji jakoś przeleci.
Ale to jest nasze życie,a nie polityków !!! Musimy im to w jakiś sposób uświadomić,żeby nie groził nam wariant węgierski ! Bo on też nic nam nie da, będziemy mieli po prostu więcej do sprzątania.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka