Nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi uczestniczyło w ceremonii pogrzebowej Charliego Kirka, zamordowanego na terenie Uniwersytetu w Utah. Wdowa po prawicowym aktywiście w przemówieniu zaznaczyła, że przebacza zabójcy. - Bo to jest to, co robił Chrystus, to jest to, co zrobiłby Charlie - mówiła Erika Kirk. Donald Trump zwrócił uwagę, że przedstawiciel ruchu MAGA zginął za głoszeniep prawdy. Obok niego pierwszy raz od miesięcy pojawił się Elon Musk.
Tłumy na stadionie State Farm Stadium żegnały Kirka
Według organizatorów w Glendale pojawiło się 40 tys. osób. Stadion Arizona Cardinals wypełnił się do ostatniego miejsca, a tysiące innych uczestników śledziły ceremonię w specjalnych strefach z telebimami. Jeszcze przed rozpoczęciem głównej części spotkania publiczność wysłuchała koncertów chrześcijańskich muzyków.
Na scenie wystąpili duchowni, rodzina Kirka, jego współpracownicy oraz czołowi politycy Partii Republikańskiej. Pastor Rob McCoy, duchowy przewodnik działacza, mówił, że Kirk żył w przeświadczeniu o opiece Boga.
Donald Trump: "Charlie Kirk został męczennikiem za wolność"
Najważniejszym punktem uroczystości było przemówienie prezydenta Donalda Trumpa. Polityk nazwał Kirka "gigantem swojego pokolenia” i "męczennikiem amerykańskiej wolności”, twierdząc, że został zamordowany przez "zradykalizowanego potwora za to, że mówił prawdę”.
Trump zapowiedział, że pośmiertnie odznaczy aktywistę Prezydenckim Medalem Wolności – najwyższym cywilnym odznaczeniem w USA. Ceremonia odbędzie się w Waszyngtonie.
Prezydent przywołał również jedne z ostatnich słów Kirka: "Proszę, ocal Chicago”. Trump zasugerował możliwość wysłania tam żołnierzy. Dodał także, że w poniedziałek ogłosi jedno z najważniejszych posunięć swojej prezydentury dotyczące przyczyn autyzmu.
Wdowa po Kirku przebacza ze sceny mordercy
Szczególną uwagę zwróciło emocjonalne wystąpienie Eriky Kirk, wdowy po aktywiście. Przejęła ona stery organizacji Turning Point USA i publicznie przebaczyła mordercy męża, powołując się na przykład Chrystusa.
- Przebaczam mu, bo to jest to, co zrobiłby Charlie. Odpowiedzią na nienawiść nie jest nienawiść, to miłość - mówiła ze łzami w oczach.
Wspomnienia zmarłego przywoływali także wiceprezydent J.D. Vance, sekretarz stanu Marco Rubio, szef Pentagonu Pete Hegseth oraz syn prezydenta Donald Trump jr. Wielu mówców podkreślało rolę Kirka w mobilizacji młodych konserwatystów i jego wkład w zwycięstwo Trumpa.
Charlie Kirk - śmierć wychodząca poza politykę
Śmierć Charliego Kirka, postrzelonego 10 września podczas przemówienia na uniwersytecie Utah Valley, była przez wielu uczestników uroczystości interpretowana w kategoriach wychodzących poza politykę, bo religijnych. Niektórzy porównywali go do proroka, inni zestawiali jego ofiarę z męką Jezusa Chrystusa. Prawicowi komentatorzy, tacy jak Jack Posobiec czy Benny Johnson, mówili o "ziemi obiecanej” dla konserwatystów oraz wzywali władze do stanowczych działań przeciwko przeciwnikom politycznym.
W ceremonii uczestniczył także Elon Musk, który nie zabrał głosu, ale pod koniec wydarzenia usiadł obok Trumpa, co odnotowano jako symboliczne pojednanie po wcześniejszym sporze. Szef portalu X i właściciel Tesli pojawił się koło prezydenta USA pierwszy raz od wybuchu sporu w Białym Domu.
Charlie Kirk został zastrzelony podczas otwartego spotkania przez 22-letniego Tylera Jamesa Robinsona. Napastnik dokonał morderstwa z zimną krwią, oddając strzały w okolice szyi konserwatysty. Donald Trump i prokuratura domagają się kary śmierci za popełnioną zbrodnię.
Fot. Prezydent USA Donald Trump i Erika Kirk, wdowa po zamordowanym Charlie'm Kirku/X @Nexta
Red.
Inne tematy w dziale Polityka