Jak już pisałam jestem czuła na zmiany klimatu politycznego. Wszyscy, którzy przeżyli wielokrotne zmiany na szczytach władzy wiedzą jakie są tego oznaki. To tak jak przed burzą - najpierw jest cicho, tylko napływają chmury, potem zrywa się wiatr, na końcu jest ulewa i pioruny.
Teraz to wszystko bardziej rozciagnięte w czasie - bo nie można (?) zwołać w nocy Biura Politycznego i rano pokazać ludowi nowego genseka. Ale przecież można z dnia na dzień - bez widocznego powodu zrezygnować z marzeń o prezydenturze. Więc może jakiś kaprys spowoduje rezygnację z premierowania? Wiem, to moje chciejstwo, raczej i ja i inni przewiduję powolne gnicie.
Ale nikt juz nie pokłada w Tusku żadnych nadziei. Nawet "dziadek Waldemar" wczoraj nie był wojowniczy w TVN24 - swoją drogą zawsze mnie śmieszy to zestawienie - pani Jankowska i pan Kuczyński. Może liczą, że z powodu osobistej znajomości i różnicy płci jest szansa, że pani Jankowska nie dostanie w zęby? Ale jak wspomniałam - wojowniczości ostatnio u pana K. tyle co kot napłakał. Dzisiaj słuchałam pani Paradowskiej i jej gości - to samo. Nawet nie liczą, że Tusk coś jeszcze może, wręcz przeciwnie. Gdybym dała komuś stenogram (bo głosy mógłby jednak rozpoznać) - to obstawiałby raczej rozmowę w RM lub TV Republika:)
A rząd wykonuje ostatnie podrygi aby "budżet się dopiął", wskaźniki - papierowe się poprawiły. A to zmiana w sposobie rejestracji bezrobotnych, a to niekorzystne zmiany dla podatników (nawet zgodne z prawem obniżenie danin będzie kwestionowane przez US), a to zmiany w płaceniu chorobowego.Ale to wszystko to tylko puder na ranę - bo nawet nie plaster. Krew dalej z Platformy wypływa, może nie tryska dużym strumieniem, ale się sączy nieustannie. Najgorzej, że jest też jakiś krwotok wewnętrzny - też widać jedynie objawy. Wszyscy się tak jakoś przyczaili, nikt poza Premierem w mediach się nie wypowiada - poza zwykłą bieżączką. Najlepszy przykład - minister Kalemba, który "wiedział, nie powiedział" - nawet nikomu się nie chce krzyczeć o dymisji.Normalka, w rządzie PO nikt nic nie wie, najmniej Premier. Nie ma żadnych planów nie tylko na rok, ale nawet na najbliższy kwartał. Jest już ta cisza - cisza przed burzą.
Ufka we własnej osobie :)
Skąd czytacie
A tyle czyta teraz :)
/
" />
Złota myśl RRK
PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka