- Wskaźnik zatrudnienia Ukraińców przed wojną wynosił ponad 90 %. Teraz mamy uchodźców wojennych: kobiety i dzieci. Mężczyźni w wieku 18-65 lat mają zakaz wyjazdu z Ukrainy, chyba że mają pod opieką minimum 3 dzieci. Milion Ukraińców zarejestrowało się w Polsce i otrzymało numer PESEL. Połowa z nich to dzieci, 45 % to kobiety – mówi Marczuk. Prawie wszyscy dorośli, którzy przyjechali są w wieku produkcyjnym – dodaje.
- W Polsce żyje 7 mln dzieci, z Ukrainy przyjechało 500-700 tys. dzieci. 50 tys. dzieci zarejestrowanych w systemie PESEL to dzieci w wieku żłobkowym, co stanowi wyzwanie dla miejsc opieki, których w Polsce jest obecnie 220 tys. 100 tys. dzieci z kolei jest wieku przedszkolnym, w przedszkolach mamy 1,4 mln dzieci. Największe wyzwanie stanowią dzieci w wieku szkolnym, których mamy ponad pół miliona – opowiada Marczyk. Jeśli wziąć pod uwagę, że w polskich szkołach uczy się 4,8 mln dzieci to mamy do czynienia z potężnym wyzwaniem – dodaje.
- Dwa największe wyzwania to miejsca pobytu uchodźców oraz szkoły. Mamy 1,5 mln nowych mieszkańców. Część z nich przebywa jako goście w polskich domach. Ta sytuacja nie może trwać wiecznie. Część przebywa w miejscach instytucjonalnych. W przypadku szkół mamy kwestie językowe, lokalowe, nauczycieli. To duże wyzwanie – mówi Marczuk. – Być może rozwiązaniem są zajęcia zdalne – dodaje wiceprezes PFR.
Czy 3 mln Ukraińców stanowi dla Polski problem czy jest szansą? Co uchodźcy zmienili w naszym życiu? Jak rozwiązać problem mieszkaniowy? Jak aklimatyzują się w Polsce uchodźcy? Jak zmieni się rynek pracy? O tym wszystkim w rozmowie z Bartoszem Marczukiem w Układzie Otwartym.
Posłuchaj rozmowy na Spotify.
Namawiamy do wspierania Układu Otwartego. Patroni zostają członkami zamkniętej grupy na facebooku i mogą otrzymać newsletter z wyborem najciekawszych tekstów z polskiej i światowej sieci.
Strona Autora: https://igorjanke.pl
Komentarze