ulanbator ulanbator
2127
BLOG

Polski patriota to nie faszysta

ulanbator ulanbator Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 32

Wydawać by się mogło, że Polacy na tle innych europejskich narodów w sprawie grzechów z przeszłości mogą się czuć w miarę komfortowo. Naród Polski nie wydał na świat nigdy ludobójców- bandytów pokroju Hitlera czy Stalina, a Państwo Polskie nigdy nie współpracowało z Hitlerem na żadnym poziomie. Polacy dobrowolnie nie zasilali też niemieckiej armii ani nie pomagali Niemcom w mordowaniu Żydów, jak chociażby Ukraińcy czy francuski Rząd Vichy.

Nawet polscy narodowcy, których niektóre postawy wobec Żydów przed wojną, wedle powojennej optyki, śmiało można uznać za antysemickie, w czasie wojny byli w stanie dokonać pewnego rodzaju przewartościowania odkładając na kołku przedwojenne waśnie, zajmując się głównie walką z okupantem niemieckim i sowieckim. W wielu przypadkach przedwojenni działacze narodowi czynnie brali udział w pomaganiu Żydom, bodajże najbardziej znanym tego przykładem jest działalność Zofii Kossak- Szczuckiej, zaangażowanej w działanie "Żegoty". W odróżnieniu od również narodowego, barbarzyńskiego hitlerowskiego nazizmu, wśród wielu polskich narodowców, dzięki przywiązaniu do katolickich (chrześcijańskich) wartości zmiana optyki w stosunku do Żydów była w ogóle możliwa.

Oczywiście, podczas wojny, zarówno wśród narodowców jak i tych o zupełnie innych przekonaniach zdarzały się postawy podłe, takie jak chociażby denuncjowanie Żydów, jednak, na ogół, Polacy godnie znosili jarzmo okupacji, często wznosząc się też na wyżyny heroizmu. Duża ilość Polaków uhonorowanych Medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata jest tego świetną ilustracją.

Jednak, trudno nie dostrzec, że Polacy przy rozdzielaniu win z przeszłości są traktowani w tym przypadku wyjątkowo niesprawiedliwie. Głównie za sprawą środków masowego przekazu o zasięgu światowym, gdzie z zastanawiającą konsekwencją jest budowany mit Polaka jako wyjątkowego antysemity skażonego grzechami z czasów wojny. Za przykład służyć może tutaj chociażby "Lista Schindlera" Spielberga, a konkretnie scena w komorze gazowej, w której strażniczki w ss-mańskich mundurach mówią po polsku, choć jak wiadomo cały film jest po angielsku. Ale umacnianie negatywnych stereotypów na temat Polski i Polaków jak się okazuje to już nie tylko domeną rodem z Hollywood, ostatnio, zabrali się za to również Niemcy w znanym w całej Europie serialu telewizyjnym "Nasze matki, nasi ojcowie" co już zakrawa na wyjątkowy chichot historii.

I wydawać by się mogło, że wobec tych historycznych przeinaczeń i propagandowych wrzutek Polacy staną murem w obronie własnego dobrego imienia. Jednak, w szeroko rozumianym polskim mainstreamie medialnym, wywoływanie w Polakach poczucia winy za rzekome grzechy przodków to przecież jedna z ulubionych aktywności. Właściwie każdego dnia na stronach Gazety Wyborczej można znaleźć wrzutkę dotyczącą demonów polskiego antysemityzmu lub faszyzmu, często podszytą opinią jakiegoś dyżurnego autorytetu, który snuje najczęściej nie mające odzwierciedlenia w faktach parabole na temat wpływu katolicko-narodowej tradycji na rzekomo faszystowsko-antysemickie postawy.

Propagandowy wpływ tych środowisk na społeczeństwo jest ogromny. Czasami, cały ten medialny bełkot, czyli tropienie w zachowaniach Polaków faszystowskich i antysemityckich skłonności, to jak podróż w czasie w samo jądro stalinizmu, gdzie podobnie przedstawiano patriotów.

Jedyną rzeczą za którą Polacy mają prawo się wstydzić jest to, że po 89 roku nie rozliczyli raz na zawsze komuny, czego wśród wielu negatywnych następstw jest chociażby to, że do dzisiaj nie wiadomo w jakich okolicznościach zginął polski Prezydent i reszta uczestników tragicznego lotu do Smoleńska.

ulanbator
O mnie ulanbator

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (32)

Inne tematy w dziale Kultura