Vanat Vanat
437
BLOG

Interesy europejskie a interwencja w Libii

Vanat Vanat Polityka Obserwuj notkę 2

Rozważając kwestię interwencji w Libii, czy szerzej, udziału Europy w przemianach politycznych w Afryce Północnej, należy wziąć pod uwagę interesy naszego kontynentu.

Interesy te należy zdefiniować na kilku zasadniczych płaszczyznach:
 
Polityka surowcowa i energetyczna
W związku ze wzrostem populacji ziemi oraz wejściem najludniejszych krajów świata za ścieżkę szybkiej industrializacji, w ostatnich latach nastąpił ogromny wzrost popytu na wszelkie surowce a w szczególności na surowce energetyczne. Równocześnie w najbliższych latach przewidywany jest spadek wydobycia tych surowców, związany z wyczerpaniem się łatwo dostępnych złóż. W związku z tym Europa musi zagwarantować sobie dostęp do surowców strategicznych. Istotne jest by dostawy surowców nie były zakłócane oraz by istniała gwarancja, że strumień surowców nie zostanie skierowany do innych importerów (np. bardzo aktywnych na terenie Afryki, Chin).
Państwa Afryki Północnej dysponują ważnymi dla Europy zasobami takimi jak ropa naftowa i gaz ziemny (Libia, Tunezja, Algieria, Egipt) czy fosforany (Maroko). Oprócz tego UE planowało utworzenie na pustyniach Północnej Afryki wielkopowierzchniowych farm słonecznych i dostarczanie wytworzonej tam energii do Europy.
Realizacja takich projektów nie wymaga demokratycznych rządów w krajach zasobnych w surowce. Paradoksalnie, demokracja może być zagrożeniem dla dostaw surowców energetycznych.
Po pierwsze, brak przyjaznych Europie dyktatur lub oligarchii w krajach eksportujących zasoby, może doprowadzić do zatrzymania eksportu z przyczyn politycznych. Przykładem może być tu polityka surowcowa Rosji wobec krajów dawnego ZSRR i krajów Europy środkowo wschodniej. Innym przykładem może być Iran.
Po drugie, władze państw zasobnych w surowce energetyczne maja tendencje do kupowania spokoju społecznego poprzez zaniżanie cen surowca/energii na rynku wewnętrznym. Prowadzi to do budowy energochłonnej infrastruktury, niewydajnego energetycznie przemysłu oraz prowadzenie marnotrawnego stylu życia. W efekcie prowadzi to zatrzymania eksportu.
Za przykład posłużyć tu może PRL. Rozrzutna polityka energetyczna doprowadziła do wyczerpania pokładów wysokoenergetycznego węgla kamiennego i załamania pozycji Polski jako czołowego eksportera węgla. Obecnie w Polsce wydobywany jest węgiel niskogatunkowy lub węgiel trudnodostępny, co sprawia, że jego wydobycie balansuje na granicy opłacalności.
Podobny los spotkał USA, które z największego na świecie eksportera ropy naftowej, stały się poczynając od lat ’70 największym na świecie importerem tego surowca.
Dlatego też najkorzystniejszym dla państw importujących zasoby jest utrzymywanie społeczeństwa kraju eksportera na niskim poziomie rozwoju gospodarczego, tak by zasoby nie były tam przejadane i by jak najdłużej trafiały na eksport. Można uzyskać to przez utrzymywanie kraju-eksportera w stanie permanentnego kryzysu, nieustającej wojny domowej lub pod dyktaturą, która zamiast inwestować zarobione na eksporcie środki w przemysł, będzie trwonić je kupując produkty konsumpcyjne, najlepiej produkowane w kraju importującym surowce.
Z punktu widzenia polityki surowcowej w interesie Europy jest utrzymanie w Libii przyjaznej europie dyktatury, lub doprowadzenie do destabilizacji kraju przy utrzymaniu pełnej mocy produkcyjnej surowców.
 
Polityka demograficzna
Europa stoi przed dwoma wielkimi wyzwaniami demograficznymi.
Pierwsze – krótkoterminowe, to problemy z imigracją z krajów Afryki Północnej. Drugie długoterminowe, to starzenie się społeczeństw Europejskich i konieczność zapełnienia luki demograficznej.
Oba te problemy mogą być rozwiązane dzięki budowie liberalnej demokracji w państwach Afryki Północnej. Zatrzyma to z jednej strony gwałtowną fale uchodźców, z drugiej przygotuje następne pokolenia mieszkańców tych państw do bezkonfliktowego funkcjonowania w państwach Unii Europejskiej.
Projekt budowy liberalnej demokracji w państwach Afryki Północnej jest niestety obarczony ryzykiem. Wcześniejsze próby wprowadzenia tego typu przemian najczęściej nie odnosiły sukcesu na dłuższą metę. Dodatkowo istnieje niebezpieczeństwo, że wraz z demokratyzacją ujawnią się konflikty etniczne oraz fanatyzm religijny, co w efekcie i tak doprowadzi do masowej emigracji osób, którym trudno będzie się zasymilować w Europie.
Tak więc z punktu widzenia polityki demograficznej najmniej ryzykownym i krótkoterminowo najskuteczniejszym wyjściem byłoby utrzymanie dyktatury, która powstrzyma emigrację. Długoterminowo nie rozwiąże to jednak problemu starzenia się społeczeństw Europy i zaogni konflikty rasowo-religijne pomiędzy rdzennymi Europejczykami a emigrantami.
 
Promowanie wartości europejskich
Europa szukając swojej wspólnotowej tożsamości, odwołuje się do wartości takich jak liberalna demokracja, poszanowanie praw człowieka i szeroko rozumiany humanizm. By móc szczerze promować takie wartości, nie mogą one być jedynie pustymi deklaracjami. Dlatego by uwiarygodnić się tak przed rodzącym się społeczeństwem „europejskim” a także na arenie międzynarodowej, konieczne jest kierowanie się tymi wartościami w relacjach z innymi państwami/społeczeństwami/narodami. Prowadzenie polityki agresywnie imperialnej i brak poszanowania dla podmiotowości innych państw może rodzić obawy, co do intencji najsilniejszych graczy w ramach Unii Europejskiej i zaszkodzić procesowi integracji UE. Odbiera to także moralne argumenty w sporach z niedemokratycznymi mocarstwami takimi jak Chiny czy Rosja.
Kompromitacja lub cyniczne podejście do wartości demokratycznych skłoni społeczeństwa krajów Afryki Północnej do zwrotu w kierunku jedynego ich realnego obrońcy – radykalnego islamu i integracji w strukturach panislamskich. W połączeniu z aktywną mniejszością islamska w wielu krajach Europy, może to rodzić zagrożenia bezpieczeństwa nie tylko zewnętrznego, ale także wewnętrznego (terroryzm, zamieszki, powstanie obszarów społecznych faktycznie wyjętych spod jurysdykcji obowiązującego prawa).
 
Polityka globalna
Długoterminowym interesem Europy jest przywiązanie do niej politycznie, gospodarczo i kulturowo państw zasobnych w surowce. Są to: Rosja i inne państwa dawnego ZSRR oraz kraje Afryki Północnej. Jeżeli to nie nastąpi kraje te wpadną w orbitę interesów Chińskich i tam będą kierować swoje zasoby. Utrzymywanie ciągłej niestabilności lub budowa systemów politycznie, kulturowo i cywilizacyjnie obcych Europie, w dłuższej perspektywie nie sprzyja integracji tych obszarów z Europą i zagraża surowcowemu i politycznemu bezpieczeństwu naszego kontynentu.
 
Nasza reakcja na obecna sytuację w Libii musi być wypadkowa wszystkich powyższych interesów. Musimy pamiętać o każdym z nich, biorą pod uwagę jego wagę i odnosząc do długookresowych planów rozwoju kontynentu.
Vanat
O mnie Vanat

Willard: Mówili, że pan kompletnie oszalał a pańskie metody uległy... wypaczeniu. Pułkownik Kurtz: I co, uległy? Willard: Prawdę mówiąc nie widzę w tym żadnej metody, sir.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka