Vetka155 Vetka155
151
BLOG

Zakamuflowany paszkwil teologa na Jana Pawła II i Benedykta XVI.

Vetka155 Vetka155 Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Artykuł pt "Pokora Benedykta XVI" , autorstwa teologa, Pawła Pomianka( w Gońcu Wolności, opublikowanym również w internecie) miał wykazać bardzo pozytywną cechę obecnego Namiestnika Chrystusowego, a mianowicie- pokorę. I wykazał ją,  niezbyt udolnie - w kontekście porównywania dwu Papieży : Benedykta XVI z Janem Pawłem II .

Benedykta XVI - go ukazuje on mówiącego o sobie samym: "...mam trudności ze zrozumieniem, dlaczego Bóg powierzył mi to zajęcie"i dodaje Pomianek swoją ocenę autorską o Nim: "...podczas wystąpień....widać, że jest to wszystko wyuczone i  PRZYCHODZI Z WYSIŁKIEM,"  " ale może ten brak cech gwiazdorskich pozwala Benedyktowi zachować bardzo zdrową postawę i chroni Go przed możliwością POPEŁNIENIA BŁEDÓW SWOJEGO POPRZEDNIKA."                                

 Do pokory  Ojca św ,Benedykta XVI zaliczył  też teolog Pomianek,( pobieżnie o tym wspominając) - przywrócenie do łask Mszy trydenckiej oraz dialog z  lefebwrystami, ale zaraz w następnym akapicie opowiada o "ostrej krytyce Jego pontyfikatu z różnych stron, zwłaszcza w Jego rodzimym kraju.Nie pisze, co krytykują . I dalej autor pisze same stwierdzenia,nie posługując się żadną argumentacją. Pisze np., że " Fakt, że środowiska pseudo -katolickie odcinają się od Benedykta XVI, sprawia, że papież będzie zwracał uwagę na budowanie jedności wśród wiernych, którzy mają zdrowy światopogląd".Nie pisze Pomianek, kto i gdzie się od  Papieża odcina i kończy swój wywód o pokorze Benedykta XVI własnym komentarzem ,stwierdzającym, że: "a tego właśnie kościół potrzebuje: pójścia w kierunku EKSKLUZYWIZMU, stworzenia CHOCBY NAWET MAŁEJ WSPÓLNOTY,ALE WSPÓLNOTY LUDZI PRAWDZIWIE WIERZĄCYCH, KTÓRZY - NICZYM PIERWSI CHRZEśCIJANIE - BEDĄ ZARAŻAC SWIAT AUTENTYCZNĄ WIARĄ." 

Z tego komentarza teologa Pomianka dokładnie można zrozumieć, że proponowane jest w kościele katolickim PRZEJSCIE Z ILOSCI wiernych w ich JAKOSC, a to jest przecież jedno z  podstawowych praw DIALEKTYKI MARKSISTOWSKIEJ. Teolog nie wspomina, kto jest autorem propozycji EKSKLUZYWIZMU, więc czytelnikowi pozostaje snuć domysły...kto w kościele katolickim jest marksistą?..  ( czyżby teolog Pomianek? Czy....?)Ekskluzywizm czyni zbędnymi przecież trudy wysiłków setek misjonarzy, którzy walczą o każdego człowieka, aby przeszedł na wiarę rzymsko- katolicką, rola Sakramentu Pokuty dla naprawiania grzeszników przestaje mieć  takie wielkie znaczenie, a każde kazanie kaznodziei  w kościele winno teraz upominać wiernych, że mogą nie znaleźć się w grupie ekskluzywnej....  A przy tym wszystkim kapłan odwróci się TYŁ..EM do wiernych celebrując Mszę trydencką w nieznanym języku łacińskim.Tak wynika z wywodu teologa, który tylko dlatego napisał o pokorze Benedykta XVI, a i nadał swojemu artykułowi taki tytuł (Pokora Benedykta XVI), aby wykazać jego jaskrawy kontrast

z  Ojcem Swiętym, Janem Pawłem II, którego ukazał jako "schowmena (wyrażenie teologa Pomianka), u którego " wielkość przesłoniła to, co ważneoraz, że bardzo rzadko mówi się o Jego stanowczym nauczaniu w kwestii ochrony życia, czy też ogólnie, całościowo o jego nauczaniu". Najczęściej podkreśla się,że był to papież sympatyczny, który wyszedł do ludzi....wadowickie kremówki...",...."nie bacząc na powagę swojego urzędu, zaczął wywijać laseczką"..., rolę w obaleniu komunizmu...", " działalność ekumeniczną," "...cechy gwiazdorskie Jana Pawła II przyćmiły to, co najważniejsze i sprawiły,ŻE NAJISTOTNIEJSZE ZADANIE PAPIESKIE, czyli  PRZEKAZYWANIE NIESKAŻONEJ WIARY ZESZŁO NA DALSZY PLAN".Całkiem wyraźnie podaje też w wątpliwość przestrzeganie  najważniejszego obowiązku tego papieża, a mianowicie : "Strzeżenie katolickiego depozytu wiary i głoszenie chrześcijańskiego   kerygmatu". 

Myślę,że obaj w/w  Swiątobliwi Ojcowie Swięci nauczyli się wiele od siebie nawzajem, ponieważ, kiedy Jan Paweł II pełnił swój pontyfikat,był w stałym, przyjacielskim kontakcie z ówczesnym kardynałem  Josephem Ratzingerem, prefektem Kongregacji Nauki Wiary. Widoczna też jest kontynuacja wielu działań Ojca Swiętego  - Jana Pawła II przez Benedykta XVI. Wspomnę chociażby o działaniu  Ojca Swiętego , Benedykta XVI na polu ekumenizmu. Trudno jest jednak oczekiwać identyczności działania u dwu Papieży, z których każdy jest silną indywidualnością.

Skąd autor  artykułu pt. "Pokora BenedyktaXVI"wie, że jeśli chodzi o Jana Pawła II " PAMIETA SIE WYŁACZNIE O RZECZACH AKCYDENTALNYCH" ,(NIEISTOTNYCH). Widocznie On- autor tylko te akcydentalne działania Jana Pawła II zapamiętał, z powodu małej wiedzy teologicznej na ten temat. Powinien więc mówić za siebie, a nie czynić z siebie wszechwidzącego pseudomędrka, który wie,o czym wszyscy pamiętają i o czym mówią, a najważniejsze,co mają w sercach. Bo twierdzę, że przez wiele następnych pokoleń JP II będzie zapamiętany, jako święty, kochany człowiek, którego dokonania w sprawach wiary katolickiej są bezcenne.

Jest to moje stwierdzenie, nie umniejszające obecnych i przyszłych dokonań Benedykta XVI, ponieważ ja nie czynię porównań, jak to uczynił autor, lecz - Namiestników Chrystusa , jako katoliczka, mogę jedynie traktować równorzędnie, z jednakowym szacunkiem. I...  modlę się za Nich.

Jeśli chodzi o nazwanie przez autora( P.P. )Jana Pawła II - showmanem i gwiazdorem, dlatego, że, posiadając umiejętności aktorskie umiał mówić - wyjątkowo wyraźnie i dobitnie, odpowiednio akcentując i rozdzielając słowa, to powiem , że dykcji Benedykta XVI też nie można nic zarzucić, ponieważ z tego, co mówi , uszy ludzkie mogą wychwytać - wszystko. Tylko inną ma barwę głosu, jak Jan Paweł II i nie ma talentu ... akcentowania i skandowania. 

(W seminariach dla księży powinno się uczyć umiejętności oratorskich według nagrań przemówień Jana Pawła II, który posiadł umiejętność ROZDZIELANIA  i akcentowania słów w zdaniu, co w działalności duchownego jest bardzo istotne.Zbyt często zdarza się, że duchowny wygłasza piękną mowę, ma dobrą dykcję,ale mówi tak potocznie,jak by rozmawiał z przyjacielem, zlepiając szybko wypowiadane słowa i... wierny nic nie wynosi z tego dobrze przygotowanego kazania, bo nie słyszy. Dodajmy do tego zły sprzęt nagłaśniający z pogłosem, a ziarno Chrystusowe trafia w próżnię i praca takiego ksIędza staje się daremna.) 

Ponieważ nie chcę być gołosłowna, jak autor (artykułu pt."Pokora Benedykta XVI"), wygłaszający tylko swoje własne oceny o  dwu wielkich ludziach, nie popierając tych opinii  żadnymi argumentami, przeciwstawię jego  niefortunnym stwierdzeniom ,zdanie  znanego, uznanego , międzynarodowego publicysty , który wypowiedział się o Janie Pawle II. Jest to  Vittorio Messori, który przeprowadzał wywiady z Janem Pawłem II i posługiwał się wyłącznie Jego autoryzowanymi wypowiedziami, komentując je mądrze i skąpo, ponieważ słowa Jana Pawła II mówiły same za siebie.

Vittorio Messori w wywiadzie z Janem Pawłem II, zawartym w książce pt. "Przekroczyć Próg Nadziei "pisze:" ...sam fakt tak poważnego potraktowania skromnego dziennikarza wydaje się kolejnym dowodem-gdyby go ktoś potrzebował- POKORY PAPIEŻA, JEGO WIELKODUSZNEJ GOTOWOśCI WSŁUCHIWANIA SIE W GŁOSY PRZECIETNYCH "CHRZESCIJAN Z ULICY".

Jan Paweł II powiedział do Vittorio Missoriego, że "zgadza się na ten wywiad dlatego, ponieważ traktuje go jako posługę Następcy Apostołów, jedynie po to, by wykorzystać TE JESZCZE JEDNA OKAZJE DO GŁOSZENIA KERYGMATU - wstrząsającego orędzia, na którym opiera się cała nasza wiara.Z takiej właśnie intencji "KERYGMATYCZNEJ", z takiego ducha " pierwszego zwiastowania" i nowej ewangelizacji, narodziły się stronice tej książki.

Vittorio Messori mówi o Janie Pawle II, że "jest to człowiek,KTÓREMU ZAWDZIECZAMY TYLE ENCYKLIK, LISTÓW APOSTOLSKICH, PRZEMOWIEN."

W kwestii ochrony życia poczętego i życia w ogóle ,wszyscy wiemy, że Jan Paweł II był prekursorem stanowczej walki (bez PERMISYWIZMU) o  ich ochronę. Sam Jan Paweł mówi o tym( str. 152, 153 w " przekroczyć Próg Nadziei"):"Prawo do życia, to znaczy prawo do narodzenia". " "Nie ma mowy o prawie wyboru wówczas, gdy chodzi o wyraźne zło moralne, gdy chodzi po prostu o przykazanie : " Nie zabijaj"." Czy przykazanie to nie przewiduje jakichś wyjątków? Odpowiedź,jako taka brzmi: "nie". "Dziecko poczęte w łonie matki nie jest nigdy niesprawiedliwym agresorem! Jest bezbronną istotą, która oczekuje na przyjęcie jej i na pomoc."

Dalej Jan Paweł  gorąco apeluje o pomoc dla matek, które rodzą dzieci, znajdując się w trudnej sytuacji życiowej. W studium pt." Miłość i odpowiedzialność" wypowiada się on za potrzebą działania małżeńskich poradni przykościelnych, które uczyć będą małżonków, jak w sposób zgodny z wiarą zapobiegać nieplanowanym ciążom, a tym samym regulować wskaźniki demograficzne.Jan Paweł mówi (str.154):"Nie możemy w tej sprawie pozwalać sobie na permisywizm ( pobłażliwość)" i surowo krytykuje "cywilizację śmierci".

Reasumując, wysnuwam wniosek,że teolog, który w artykule pt." Pokora Benedykta XVI" porównał dwu w/w naszych Papieży, których szanujemy i modlimy się za nich - wyeksponował w tym artykule, w zakamuflowany sposób ich słabości i cechy ujemne, których w rzeczywistości -  nie ma.

Vetka155
O mnie Vetka155

Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Rozmaitości