Z cyklu: " Wołanie z głębin celibatu". ( Uzupełnienie własnego wiersza , który znikł z blogu).
Moje sarnięta.
Doliny Twoich dłoni są miodną słodyczą płynące.
Jednak, jak góra do człowieka
nie zbliżą się do mych sarniąt tęskniących.
Te dwa sarnięta tęskniące
nie mogą się zerwać do biegu
ku tym dolinom milczącym,
by zanieść wieść o ugorze
z pragnienia ginącym ! ( Pamięci + Jerzego Statysty )
Lubię pisać odważnie - w obronie najsłabszych oraz o bolączkach społecznych i politycznych.Nie lubię obłudy i wulgaryzmów. Często zdarza mi się inny gatunek literacki, z poezją włącznie.Na pewno jestem uczciwa i na pewno kocham ludzi bez względu na ich pochodzenie,lub status,a nawet staram się zrozumieć inność ich poglądów.Nie jestem jednak bezkrytyczna...Uważam, że nawet "walka z wiatrakami" w dobrej sprawie, może przynieść , wbrew pozorom - rezultaty.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura