Świadomość tego, jak Bóg postrzega wojny, może wpływać na to, jak ty postrzegasz Boga.
Kiedy wybucha wojna, ludzie po obu stronach uważają, że mają poparcie Boga. Z równą żarliwością modlą się o własne zwycięstwo i życzą wszystkiego najgorszego stronie przeciwnej.
Wielu ludzi, zwłaszcza spośród nacji uwikłanych w konflikty zbrojne, uważa, że Bóg pochwala wojny. Powołują się na fakt, że polecił je prowadzić swoim starożytnym sługom; relacje biblijne rzeczywiście to potwierdzają.
Inni natomiast zwracają uwagę, że Syn Boży, Jezus, uczył, by jego naśladowcy darzyli miłością swoich nieprzyjaciół (Mateusza 5:43, 44). Dochodzą więc do wniosku, że w pewnym momencie Bóg zmienił zdanie na temat wojen i obecnie jest im przeciwny.
A co ty o tym sądzisz? Czy twoim zdaniem Bóg aprobuje wojny? Jeśli tak, to po czyjej stronie staje w dzisiejszych konfliktach?
. . . . i kolejne pytania:
Czy Bóg podżega do wojen (np.dżihadu) i pozwala na związane z nimi cierpienia, a nawet zachęca do ich zadawania? A może jest bierny i nie przejmuje się losem uciskanych?
Izraelici przez całe lata czekali, aż Bóg położy kres egipskiej tyranii. W końcu nastał wyznaczony przez Niego czas na podjęcie działań:
„I Jehowa dodał: „Zaiste widziałem uciśnienie mego ludu, który jest w Egipcie, i słyszałem ich krzyk z powodu tych, którzy ich poganiają do pracy; gdyż dobrze znam boleści, jakich doznają. 8 I zstępuję, aby ich wyzwolić z ręki Egipcjan i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi dobrej i przestronnej, do ziemi mlekiem i miodem płynącej, na miejsce Kananejczyków i Hetytów, i Amorytów, i Peryzzytów, i Chiwwitów, i Jebusytów. 9 Oto teraz doszedł do mnie krzyk synów Izraela i zobaczyłem też uciemiężenie, którym ich ciemiężą Egipcjanie(Wyjścia 3:7-9 NW).”
Z Biblii wynika, że osobiście stoczył On wojnę z Egipcjanami. Najpierw sprowadził na nich serię niszczycielskich plag, a potem zgładził faraona i jego armię w Morzu Czerwonym (porównaj Wyjścia 15:3, 4).
Okoliczność, iż Bóg wystąpił jako „wojownik” w obronie swego ludu i osobiście walczył z Egipcjanami, dowodzi, że nie jest On przeciwny każdej wojnie.
Czasami do prowadzenia działań wojennych upoważniał Izraelitów. Na przykład polecił im przystąpić do walki z Kananejczykami, którzy odznaczali się skrajną niegodziwością (Powtórzonego Prawa 9:5; 20:17, 18).
Dlaczego Kananejczycy mieli być usunięci z zajmowanych terenów?
W pewnym sensie Kananejczycy mieszkali w tamtym regionie nielegalnie. Tereny te nie należały do nich. Dlaczego można tak powiedzieć? Jakieś 400 lat wcześniej Bóg przyrzekł wiernemu Abrahamowi, że ową ziemię da w posiadanie jego potomstwu (Rodzaju 15:18). Obietnicę tę spełnił, umożliwiając osiedlenie się tam narodowi izraelskiemu, który pochodził od Abrahama. Oczywiście ktoś mógłby argumentować, że skoro Kananejczycy już na tych obszarach mieszkali, to mieli do nich prawo. Czyż jednak ostateczna decyzja, kto gdzie będzie mieszkał, nie należy do Władcy Wszechświata? (Dzieje 17:26).
Dlaczego Bóg nie pozwolił, by Kananejczycy żyli na tych terenach razem z Izraelitami?
Ostrzegając swój lud przed Kananejczykami, Bóg powiedział: „Nie mają mieszkać w twojej ziemi, żeby cię nie przywiedli do grzechu przeciwko mnie. Gdybyś służył ich bogom, stałoby się to dla ciebie sidłem” (Wyjścia 23:33). Później prorok Mojżesz wyjaśnił Izraelowi: „Z powodu niegodziwości tych narodów Jehowa, twój Bóg, wypędza je” (Powtórzonego Prawa 9:5). Jak bardzo były one zdeprawowane?
Religia Kananejczyków charakteryzowała się wyjątkowym upodleniem i zepsuciem — „święte słupy” najwyraźniej były symbolami fallicznymi, a obrzędy odprawiane na „świętych wyżynach” często sprowadzały się do odrażających, wyuzdanych orgii seksualnych (Wj 23:24; 34:12, 13;). Do przewinień popełnianych w ziemi kananejskiej należały kazirodztwo, homoseksualizm i sodomia; z ich powodu stała się ona nieczysta i miała ‛wypluć swoich mieszkańców’ (Kpł 18:2-25). Ohydne zwyczaje Kananejczyków obejmowały też magię, rzucanie zaklęć, spirytyzm oraz palenie dzieci na ofiarę (Pwt 18:9-12).
Najważniejszym bóstwem Kananejczyków był Baal (Sdz 2:12, 13; por. Sdz 6:25-32; 1Kl 16:30-32). Boginie Asztarte (Sdz 2:13; 10:6; 1Sm 7:3, 4), Aszerę i Anat przedstawiono w tekstach egipskich jako boginie-matki, a jednocześnie święte nierządnice, które — o dziwo — wciąż uznawano za dziewice (dosł. „wielkie boginie, które stają się brzemienne, ale nie rodzą”). Ich kult najwyraźniej był nieodłącznie związany z prostytucją świątynną. Ale boginie te uosabiały nie tylko niepohamowaną żądzę seksualną, lecz także sadystyczną przemoc i wojnę. Na przykład poematy o Baalu odkryte w Ugarit opisują, jak bogini Anat urządza rzeź ludzi, a następnie tryumfalnie brodzi w ich krwi, przyozdobiona obciętymi głowami i dłońmi, które przywiesiła sobie u pasa. Znalezione w Palestynie figurki bogini Asztarte przedstawiają ją jako nagą kobietę z wulgarnie podkreślonymi cechami płciowymi. Na temat praktykowanego przez Kananejczyków kultu fallicznego archeolog W. F. Albright napisał: „Co najgorsze, ten zmysłowy kult musiał ich pogrążać w najplugawszym bagnie moralnym” (Archaeology and the Religion of Israel, 1968, ss. 76, 77.
Do tych upadlających praktyk dochodziło jeszcze składanie ofiar z dzieci. Profesor Merrill F. Unger zauważa: „Podczas wykopalisk w Palestynie na cmentarzach otaczających pogańskie ołtarze wielokrotnie odnajdywano prochy niemowląt i szczątki ich szkieletów, co wskazuje, że ta okrutna, odrażająca praktyka była szeroko rozpowszechniona” (Archaeology and the Old Testament, 1964, s. 279). W dziele Halley’s Bible Handbook(1964, s. 161) czytamy: „Kult praktykowany przez Kananejczyków polegał na tym, że w obecności swych bożków pławili się w rozpuście, uważając to za rytuał religijny; ponadto mordowali pierworodnych, składając ich w ofierze tym samym bóstwom. Ogólnie rzecz biorąc, Kanaan stał się jakby Sodomą i Gomorą obejmującą cały naród. (...) Czyż tak odrażająco plugawa i brutalna cywilizacja mogła rościć sobie jakiekolwiek pretensje do dalszego istnienia? (...) Archeolodzy prowadzący wykopaliska w ruinach miast kananejskich dziwią się, że Bóg nie zniszczył ich dużo wcześniej”
Badacze szacują, że starożytny cmentarz zajmował ponad 6 tys. m kw.
Warto krótko przypomnieć, że Bóg nakazał też izraelskiemu królowi Dawidowi walczyć z gnębiącymi ich Filistynami. Dał mu nawet wskazówki co do strategii, która zapewniła zwycięstwo (2 Samuela 5:17-25).
Owe relacje biblijne ujawniają, że gdy Izraelitom zagrażały niegodziwe wpływy lub różne formy ucisku, Bóg akceptował działania wojenne służące obronie Jego ludu oraz prawdziwej religii.
Czy zatem Boży nakaz zgładzenia Kananejczyków albo walki wyzwoleńcze z Filistynami, stanowią usprawiedliwienie dla dzisiejszych wojen?
A czy pogląd Boga na wojny uległ zmianie, gdy Jego Syn, Jezus Chrystus, w I wieku n.e. rozpoczął swoją służbę?
. . . . O tym warto rozmawiać.
Cdn.
Na podst.: http://wol.jw.org/pl/wol/d/r12/lp-p/2010006#h=23
Zobacz też:
http://argonauci.info/content/view/27/1/
http://historia.focus.pl/swiat/kartaginczycy-skladali-w-ofierze-niemowleta-1490
http://www.panorama24.co.uk/8-starozytnych-kultur-ktore-praktykowaly-rytualne-ofiary-z-ludzi/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Fenicja
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kartagina
Inne tematy w dziale Społeczeństwo