Dzisiejsze ogłoszenie zmian, jakie mają zajść na Salonie właściwie sprowadzają się do jednej najważniejszej informacji, a mianowicie do przymusu logowania się komentatorów przez FB. Reszta zmian jest bez większego znaczenia, poza rezygnacją z biało-czerwonego logo na rzecz czegoś, co nawet na logo nie wygląda. W taki oto sposób Salon rezygnuje ze swojej tożsamości, aby stać się nieważnym trybikiem w politpoprawnej machinie społeczno-wywiadowczej.
Wszystko to dzieje się w zupełnie szczególnym okresie, jakim dla Polski będzie styczeń ‘2017. Świat przyspieszył i zdarzenia takie, jak pierwsze po świątecznej przerwie posiedzenie Sejmu, koniec (lub nie) jego paranoicznej okupacji, przybycie pierwszych transportów wojsk amerykańskich do Polski, czy wreszcie zaprzysiężenie Donalda Trumpa zmieniające światowy układ sił, będą warte notek i komentarzy, ale… komentowanie na Salonie24 będzie uzależnione od podporządkowania się regulaminowi już wyraźnie lewackiej machiny FB. Tak! Podporządkowanie się regułom nie mającym nic wspólnego z regulaminem Salonu24.
Czy wybór czasu na tak znaczącą zmianę użytkowania Salonu24 jest przypadkowy? Czy zostanie zrealizowany pod jakimś nieznanym powszechnie przymusem? Odpowiedzieć na te pytania jeszcze nie można, ale niezbyt przekonujące są argumenty o ratowaniu niezależności portalu wtedy, kiedy poddaje się jego użytkowników zewnętrznej cenzurze. To jest tłumaczenia absolutnie nielogiczne. Podobnie, jak wspomniane wyżej podporządkowanie procedurom, za które Właściciela Salonu nie odpowiadają, i na które nie mają wpływu.
Pozostaje na koniec zadać podstawowe pytanie. Czy Salon był na tyle silnym i istotnym głosem w dyskursie społecznym, że zaczął zagrażać planom doprowadzenia do tego, aby było tak jak było? Teraz już wiemy, że większość prawicowych, znaczących blogerów deklaruje zakończenie aktywności na portalu (co ciekawe nie tylko prawicowych). Czy Salon ma się stać słupem ogłoszeniowym jednej opcji politycznej?
Chciałbym serdecznie podziękować wszystkim Komentatorom mojego bloga, tym przychylnym i tym mniej przychylnym.
Życzę Państwu zdrowia i spokoju w Nowym Roku.
