Sabotaż planu Morawieckiego trwa!
Ambitny plan Morawieckiego z celnymi receptami jak napędzić polską gospodarkę i poprawić pozycję polskich przedsiębiorstw w oparciu o export, innowacje, wyższe płace czy potencjał polskich przedsiębiorstw państwowych i prywatnych, jest wzorem i modelem do stosowania i naśladowania. Raczej powinien być, ponieważ obserwacja praktyki działania instytucji podległych Premierowi znacząco odbiega od teorii zawartej w planie tegoż.
W nawiązaniu do poprzedniej notatki „czy Plan Morawieckiego wprowadzi nas w XIX wiek”
- miał być wspierany export, a są wspierane zakupy wewnętrzne – kontrakt PFR z krajowym producentem lokomotyw na zakup lokomotyw dopuszczonych do ruchu tylko w Polsce
- miała być innowacja i zyski, a lokomotywy mają wady i przynoszą straty – wszystkim. Producent płaci kary (z czasem być może przekroczą wartość pojazdów), właściciel nie ma lokomotyw do obsługi, pasażerowie nie wiedzą czy przyjadą pociągi - i nowoczesny PFR kupuje taką innowację...
Teraz jeszcze dochodzi :
- miały być wspierane firmy polskie , a są niemieckie.
18 sierpnia 2016 roku, kilka dni przed awansem z Prezesa BGK do MFW, prezes BGK z ramienia PiS podpisał z niemiecką firmą PCC Intermodal kredyt na 30 milionów złotych, ze spłatą do 2026 roku, kredyt przeznaczony jest na spłatę pożyczki zaciągniętej w Niemczech! Rozumiem, że pierwsze umowy PCC Intermodal podpisało z BGK za poprzedniej władzy, cytuję za ISB news: ” Bank Gospodarstwa Krajowego (BGK) udzielił spółce PCC Intermodal kredytów na rozbudowę terminala intermodalnego w Brzegu Dolnym o łącznej wartości 41 mln zł, z czego 27 mln zł pochodzi ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Jest to kolejna transakcja realizowana przez BGK w ramach programu „Inwestycje polskie", podał BGK.” Koniec cytatu.
Rozumiem, że PO nie miało pomysłu na wydawanie pieniędzy i wsparło firmę niemiecką ale dlaczego teraz PiS wspiera czystą konkurencję firm polskich jak np PKP? Nie ma banków komercyjnych?
Oczywiście to nie wina Premiera – to wina doradców, urzędników, braku koordynacji, Polski resortowej itd.. Polaków nie interesują detale – chcemy sukcesów i racjonalnego działania. Kolej w wydaniu PiS to już przesada - ten poziom ignorancji, braku koncepcji działania na kolei, chaos inwestycyjny, dziwne powiązania aktualnej i przeszłej władzy. Razi absolutny brak refleksji wobec braku odważnych planów rozwojowych, brak nowych, świeżych expertów i prawdziwej „Dobrej Zmiany”, niby coś się zmieniło ale nie za dużo. W szczególności focus ten dotyczy kolei, ponieważ tam powiązania wykraczają poza zwyczajny podział my – oni. Leśne Dziadki rządzą!
Premierze Morawiecki! Ogarnij ten plan w sferze kolei! W przeciwnym razie klęska kolejowa będzie spektakularna! Plan Morawice3kiego w zakresie kolei to przeklejone przez urzędników plany z lat ubiegłych - gdzie export, gdzie innowacje, gdzie zmiana? Pomijam niemal pewny brak wydanych środków z UE ponadto przytłoczą nas problemy techniczne z krajowymi producentami i awariami sprzętu, zmarznięci ludzie zimą w pociągach, inwestycje bez sensu, w końcu jakiś straszny wypadek kolejowy, który obnaży jak działa nasz super bezpieczny system kolejowy...
Czy na kolej też musi przyjść Macierewicz aby coś się zmieniło? Jeden Macierewicz nie obsłuży wszystkich resortów...
