Waldenar Korczyński Waldenar Korczyński
194
BLOG

Jak sprawdzić czy jesteśmy rosyjskim trolem

Waldenar Korczyński Waldenar Korczyński Społeczeństwo Obserwuj notkę 17
"Gazeta Wyborcza" raczej rzadko serwuje teksty zbieżne z "linią ideologiczną" Rządu. Ja - absolutnie przypadkowo - znalazłem taki tekst. Nie wiem na ile popieranie Rządu poprzez oczernianie ludzi, którzy po prostu czasem myślą inaczej jest tu zamierzone, ale w tej konkretnej sytuacji taka gafa - jeśli jest to gafa, a nie świadome pomówienie - wydaje się być wyjątkowo nie na miejscu.

Polecam bardzo ładnie pomyślany i pewnie pożyteczny tekst Tomasza Czolka;

Gazeta Wyborcza z 9 marca 2022, str. 12, artykuł „Jak nie nabrać się na rosyjskiego trola”

gdzie Autor wymienia chyba z 10 atrybutów pozwalających rozpoznać w Internecie „rosyjskiego trola”. W punkcie trzecim sugeruje, że dobrą wskazówką może być fakt bycia przeciwnikiem szczepień (chyba przeciw COVID-19 co sugeruje określenie „antyszczepionkowiec” w stosunku do przeciwnika szczepień np. przeciw grypie praktycznie nie używane). Autor pisze, że w takim przypadku można być prawie pewnym, iż ma się do czynienia z rosyjskim trolem.

Aby było jasne; rozumiem i akceptuję fakt, że w obecnej sytuacji trzeba być bardzo ostrożnym i w wielu przypadkach sprawdzać kto jest autorem jakiegoś kontrowersyjnego wpisu w Internecie. Rozumiem też, że ostra krytyka aktualnej polityki rządu osłabia dziś Państwo bardziej niż w normalnym, pokojowym, czasie. Jednak wykorzystywanie akurat tematu szczepień do nie do końca (przynajmniej dla mnie) jasnych celów budzi mój niepokój. Podziałów rozmaitych i nawołujących do ich „utwardzania” środowisk i pojedynczych osób nam nie brakuje. Ten podział (na pro- i antyszczepionkowców) jest jednak szczególny; przecina on wiele – nie tylko tych najgłębszych, np. na zwolenników PiS i PO – innych podziałów. Sugestia, iż jest on ”prawie na pewno” tożsamy z tak chętnie akceptowanym podziałem na „patriotów”, „pachołków Niemiec” (Autor tekstu Wyborczej o nich wprawdzie nie wspomina, ale nie wydaje mi się by chciał ich wkładać do „patriotów”. Mimo, ze Niemcy – przynajmniej oficjalnie – w sympatii do szczepień „przeskakują” nawet nasz rząd.) i „sługusów Ruskich” jest wyjątkowo krzywdząca dla wielu ludzi. A Gazeta Wyborcza nie dawała „antyszczepionkowcom” zbyt wiele okazji do prezentowania swych racji. Nie jestem „antyszczepionkowcem”; określiłbym się jako „wątpiący i – m.in. z winy mediów, w tym i GW -niedoinformowany”, ale takie stawianie sprawy w tym konkretnym przypadku przywodzi mi na myśl kopanie leżącego.

Powiecie Państwo, że nie ma o co kruszyć kopii, bo Autor wykorzystał po prostu okazję by nielubianym – nie tylko przez Niego – antyszczepionkowcom dokopać i przypiął im kolejna łatkę. Być może tak jest. Kłopot w tym, że zarówno przypinanie takich łatek jak i akceptacja takich pomysłów może prowadzić do niekoniecznie akceptowalnych sytuacji. Przed odwetowymi egzekucjami za zamachy na Niemców podczas okupacji, w okresie młodości, a pewnie nawet dzieciństwa, wykonujących te egzekucje Niemców wielu niemieckich źródłach przypinano np. Polakom etykietę, „łatkę” właśnie, „podludzi”, a co najmniej ludzi „gorszego sortu”. Argument, że to było coś innego, bo np. Polakiem się rodzimy, a antyszczepionkowcem zostajemy z własnej woli nie bardzo do mnie trafia, bo to samo można powiedzieć o wielu sytuacjach, gdy nie chcemy słuchać „mądrzejszych” i stajemy się innymi „anty-”. Kto nie wierzy może poczytać jak produkowano kiedyś np. „wrogów ludu”.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo