Janko Walski Janko Walski
264
BLOG

Czy Tejkowski zostanie gwiazdą Gazety Wyborczej?

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 0

Zmarły niedawno Bohdan Poręba nie dokończył dzieła życia, filmu "Ocalić prawdę" o pięknych ludziach i rejonie, odkłamującego Jedwabne, odkłamującego to co wykwitło obrzydliwym wrzodem na d. polskiej kinematografii - "Pokłosie" Pasikowskiego. Złotymi głoskami zapisał się już samym podjęciem tego tematu. Po śmierci znaleźli się blogerzy również na tym forum, którzy wystawiali za to piękne laurki przysłaniające mniej chlubne dokonania Reżysera. Na przykład legitymizację WRON i junty Jaruzelskiego czy utrzymanie związków ze środowiskami wyrosłymi z "narodowej" (czytaj antysemickiej) poziomki PZPR, Bolesławem Tejkowskim,  członkostwo w zarządach w takich jaczejek agentury rosyjskiej jak Polski Komitet Słowiański, wchodzący w skład Soboru Wszechsłowiańskiego z siedzibą w Moskwie... 

Te wyjątkowo szkodliwe środowiska byłych sowieckich pachołków z przypiętymi patriotycznymi piórkami dają o sobie znać  co jakiś czas. Oto dzisiaj "patriota", "narodowiec" z PZPR, Bolesław Tejkowski, jako przewodniczący Zarządu Głównego Stowarzyszenia Przyjaźni Polsko-Rosyjskiej, napisał w specjalnym liście:  „W ocenie generała Iwana Czerniachowskiego i żołnierzy radzieckich nie słuchajcie kłamliwych relacji fałszywych historyków finansowanych przez neonazistowskich Niemców i na ich polecenie fałszujących historię II wojny światowej.” Czekamy już tylko na laurkę Tejkowskiego w... Gazecie Wyborczej jako wyraz uznania za  wsparcie Tuska i Komorowskiego w ociepleniu stosunków polsko-rosyjskich.

Ten sowiecki zbrodniarz, morderca żołnierzy Polski Podziemnej został ostatnio napompowany  w putinowskich mediach do monstrualnych rozmiarów jako wielki bohater wojny "ojczyźnianej". Jak podaje niezalezna.pl do Pieniężna trafiła dziś, nie licząc się z polskim prawem o zgromadzeniach, stuosobowa rosyjska delegacja by złożyć kwiaty pod  pomnikiem, którego usunięcia domagają się Polacy.

Jacy to "narodowcy" czczący rosyjskich okupantów? Tacy sami jak obrońcy pomnika "kata AK" z "lewicowego" SLD  - Iwiński i Mańkut.

To co zawarł w liście Tejkowski to przekaz do młodych ludzi, często nieświadomych co kryje się pod niektórymi narodowymi sztandarami, które ich przyciągnęły.


 

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka