Janko Walski Janko Walski
203
BLOG

Czy Obama jest zakładnikiem "resetu"?

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 8

To chyba oczywiste, że wie co stało się w Smoleńsku. Merkel, Sarkozy, Berlusconi, Cameron także wiedzą. Musi wiedzieć szef państwa posiadającego najlepszy wywiad na świecie - Netanjahu. Dlaczego zatem nie czynią użytku ze swojej wiedzy? A może czynią - tak samo jak Putin. Sznurki słabsze, ale zawsze.

Aneksja Krymu przez Rosję postawiła tych polityków razem z Tuskiem i Komorowskim przed nie lada wyzwaniem: jak wyjść z podwójnego Nelsona, którego sami sobie założyli dając się wciągnąć w "reset" i w grę Putina przeciwko prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu.

Dlaczego Lech Kaczyński trafił na celownik? Był jedynym politykiem pełniącym funkcję głowy państwa, który nie miał złudzeń co do rzeczywistych celów Putina. Zginął gdyż próbował zwrócić na nie uwagę świata, zginął bo skutecznie zatrzymał Putina w Gruzji.  Zginął za francuskie statki desantowe, niemieckie poligony eksportowe i ambicje hegemonistyczne, przekręty i burdele Berlusconiego, za gaz i głupotę Netanjahu, poprzednika Camerona i Obamy. Zginął za próbę postawienia interesu Polski na arenie międzynarodowej, innego niż niemiecki i rosyjski, innego niż francuski i włoski.

Zabrakło Go gdy "zielone ludziki" zajmowały Krym.

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (8)

Inne tematy w dziale Polityka