Każdy z nas – każdy z 38 milionów Polaków nosi w sobie dorobek przodków. Ich ambicji, marzeń, planów życiowych. Każdy z nas Polaków wyrósł z polskich korzeni i sto lat od odzyskania własnego domu – własnego Państwa, każdy z nas ma zobowiązanie aby dać świadectwo życia i dorobku naszych rodziców, dziadków, pradziadków. Każdy kto gardzi dziś innym Polakiem – kto go szkaluje, opluwa i poniża. Kto odbiera dziś drugiemu Polakowi prawo do szacunku depcze życiorys swoich przodków. Nie musimy się zgadzać ani mieć takich samych recept – ale wszyscy mamy obowiązek wobec tych którzy spoczywają w polskich grobach a ich dusze, gdzieś ponad nami odrzuciły już od siebie cynizm, podłość, zawiść, kłamstwo, agresję.
Kim jesteśmy – my Polacy – po tych stu latach? Jaka jest nasza rodzina? Do czego jesteśmy zdolni? Po tych stu latach – uniesień i rozpaczy, szczęścia i porażki, trudnej szlachetności i opłacalnego draństwa. Dziś mamy obowiązek dać dać świadectwo że życie pokoleń naszych Rodziców i Dziadków od tych stu lat miało wartość a wszystko co najlepszego w sobie wypracowali jest dziś w nas. I właśnie 11 listopada musimy to udowodnić.
Popatrzmy więc dziś na siebie i odszukajmy dobro naszych Rodziców i Dziadków: lekarzy, rolników, architektów, robotników, pielęgniarek, powstańców, żołnierzy, sanitariuszek czy księgowych - ludzi którzy chcieli być dobrzy, kochani, kochający. Pokażmy ich emocje, ich wrażliwość, ich mądrość, poświęcenie. Ich zdolność do okazania szacunku drugiemu człowiekowi. Miłość. Ich starania były dla nas! Nie zmarnujmy tego.
Nasze życie w tym stuletnim wspólnym domu jest najmniejszą cegiełką – ale to my mamy ten wielki zaszczyt żeby dać świadectwo wysokiej jakości materiału z jakiego jesteśmy stworzeni – Polskości.
p.s.
Jednym z bardziej wzruszających momentów jakie przeżyłem w ostatnich latach był film z przemarszu przez centrum Krakowa Policjantów zabezpieczających w 2016 Światowe Dni Młodzieży. Po obu stronach ulicy, spontanicznie i bardzo emocjonalnie rozlegały się brawa i okrzyki „Dziękujemy!” Policja to jeden z tych najważniejszych organów naszego organizmu który przeżył wszystkie nasze narodowe choroby. Policja -tak jak my – jak cała nasza Ojczyzna w ostatnich 100 latach upadała i powstawała. Ale dziś – po stu latach, złych, i dobrych, nawet już nie dostrzegamy, że właśnie na polską Policję zawsze liczymy – bo wiemy że jest zawsze po naszej stronie. Po stronie Polski. Chciałbym po tych Marszach 11 listopada usłyszeć znów te brawa docenienia i okrzyki „dziękujemy!” wobec Policji. To będzie najpiękniejszy dowód na to że po stu latach nasi Przodkowie nie muszą się za nas wstydzić.
