DZIADEK GŁUPI PRZESUWA GÓRY czyli PANGEA

1. Miniony rok zakończył się bardzo pomyślnie. Zrobiliśmy dwie rzeczy. Po pierwsze,

wytyczyliśmy linię partii — śmiało mobilizować masy, umacniać i zwiększać zaufanie obywateli do rządu, pod przewodem naszej partii rozgromić obskuranckich wsteczników ✞, wyzwolić wszystkich obywateli od wątpliwości ☻, umocnić demokrację w Polsce ♈. Po drugie, zaczęliśmy wprowadzać odważne reformy ✍, którą pozwolą obywatelom ujrzeć cel☟, ku któremu ich prowadzimy a którego jeszcze nie podejrzewają ‽.  

Odtąd zadaniem naszym jest kierować całą partią tak, aby obywatele, ludzie i opozycja wcielali w życie linię partii. Wynik wyborów, podjęcie reform, do których zobowiązała nas  Kontynentalna Centrala (KC) i nie danie się zdeprymować pełnym prywaty, krytycznym opiniom i kwękoleniom rewizjonistów i perfekcjonistów – to nasze śmiałe wejście na drogę  zwycięstw i zespolenia. Nasi delegaci w swoich wystąpieniach medialnych  wypowiadają coraz więcej cennych myśli w coraz krótszym czasie od zadania pytania. Chciałbym tu szczególnie podziękować towarzyszowi Szejnfeldowi, którego czas reakcji werbalnej na natrętne pytania osiąga granice ludzkich możliwości. We wzorcowym współzawodnictwie pracy obywatelskiej tow.Szejnfeld czuje na plecach oddech tow.Halickiego. Młodzi, bierzcie z nich przykład! Tow.Olszewski niestety musi popracować nad mimiką wzorując się np.na kamiennej twarzy tow.Kidawy-Błońskiej. Wielu towarzyszy, np.tow.Gowin złożyło samokrytykę, ich wystąpienia miały na względzie zespolenie i dzięki samokrytyce zespolenie to zostało osiągnięte. Partia nasza, nasz ruch jest wzorem zwartości, wzorem samokrytycyzmu, wzorem demokracji wewnątrzpartyjnej i wysuniętych flank zamaskowanej walki podjazdowej. Myślę tu o nieocenionym tow.Palikocie, który pod groźbą klątwy pradawnego boga Abewu, przyjął misję walecznego kameleona ryzykownie wysłanego do okopów wroga. 

2. Prowadząc edukację na rzecz tej linii powinniśmy starać się, aby cała partia i wszyscy obywatele byli pełni wiary w zwycięstwo modernizacji i jedności. Przede wszystkim trzeba, aby to sobie uświadomiła awangarda naszej Partii, aby wykazała zdecydowaną wolę, aby się nie bała ofiar, aby dążąc do osiągnięcia zwycięstwa zwalczała wszelkie trudności.

Jednakże to nie wystarcza, trzeba ponadto, aby to sobie uświadomiły szerokie kręgi obywateli w całym kraju, aby zapałały pragnieniem walki wespół z nami w celu wywalczenia zwycięstwa. Cały naród musi być głęboko przeświadczony o tym, że Polska należy do normalnych, polskich obywateli, stęsknionych za spokojem i przewidywalnością, a nie do reakcyjnej kliki próbującej zawrócić kijem historię i szczującej wróble na sępy.  

3, Istnieje starodawna przypowieść chińska pod tytułem „Dziadek Głupi przesunął góry”. Przypowieść ta opowiada o staruszku imieniem Dziadek Głupi z Północnych Gór, który żył w zamierzchłych czasach na północy Chin. Drogę z jego domu na południe przegradzały dwie duże góry — Tai-hangszan i Wangwuszan. Dziadek Głupi wraz ze swymi synami postanowił znieść te góry motykami. Inny starzec, imieniem Mądry Starzec wyśmiał ich i rzekł: „Co za głupota! Nigdy nie zdołacie zlikwidować dwóch tak dużych gór!” Dziadek Głupi mu odpowiedział: „Ja umrę — pozostaną moje dzieci, dzieci umrą — pozostaną wnuki, i tak bez końca będą następowały po sobie pokolenia za pokoleniami. Góry te są wysokie, lecz już nie mogą stać się wyższe; ile zetniemy, o tyle się one zmniejszą; czemuż to nie mielibyśmy ich znieść?” Dziadek Głupi obalił tymi słowy błędny argument Mądrego Starca i bez cienia wahania zaczął dzień po dniu ryć góry. Bóg wzruszył się tym i zesłał na ziemię dwóch swoich świętych, którzy te góry zabrali. A tym bogiem byli nasi obywatele, niegdyś zasłużeni, dziś zapomnieni i opluwani.

Teraz także dwie olbrzymie góry uciskają swym ciężarem polskich obywateli, i tych tu i teraz, i tych tam i na zmywakach — jedna z nich nazywa się faszyzmem antypaństwowej sekty Kaczyńskiego, druga — religianctwem i światem zasad i tzw.moralności.

UE i PO już dawno postanowiły znieść te góry. Musimy z uporem realizować nasze cele, musimy nieustannie pracować, a też wzruszymy boga; bogiem tym jest nie kto inny, jak spokojni, oburzeni obywatele, niegdyś zasłużeni, dziś opluwani. I ten bóg ześle nam znowu świętych, jak raz to już zrobił zsyłając nam Ri-Czar Ci-Ba i  Jan-Hu-i  Pa-Li-Pot. I góry zniknęły. Ale zaraz potem wyrosły znowu. Trochę wyższe. Ale jeżeli wszyscy obywatele wystapią, by wespół z nami znieść te góry, to czyż nie zniesiemy ich?  

4.Rząd amerykański szykuje się by jesienią zacząć uprawiać politykę popierającą Jaro Kai Czyn-Ki w walce z partią obywatelską, co świadczy o rozwydrzeniu się reakcji amerykańskiej. Na razie rząd amerykański usiłuje nas wybadać, lecz my nie tracimy czujności. Wysyłaja do nas szpiegów i mącicieli w przebraniu anatomopatologów. Mogą przyjeżdżać do nas, do rejonów wyzwolonych, jeżeli te wyjazdy mają na względzie sprawę wojny z brodatym talibanem i jeżeli uprzednio porozumieją się z nami. Jeśli zaś chcą oni po złodziejsku myszkować u nas, gdzie im się spodoba, to my do tego nie dopuścimy. Wszystkie próby reakcji polskiej i obcych, wrogich mocarstw, aby przeszkodzić zwycięstwu konstruktywnych obywateli, skazane są na fiasko. Teraz w ogólnym nurcie światowych wydarzeń, głównym prądem jest DEMOkracja, czyli kracja w wersji DEMO, demokracja unijna, demokracja aż do skutku, a występująca przeciw niej reakcja jest tylko przeciwną falą. Przeciwna fala reakcji usiłuje teraz przejąć główny prąd narodowej niezawisłości i ludowej demokracji, jednakże nigdy nie stanie się ona głównym prądem, W chwili obecnej w starym świecie w dalszym ciągu istnieją trzy wielkie sprzeczności: pierwsza sprzeczność — to sprzeczność między zaściankowością a globalizmem; druga sprzeczność — to sprzeczność między mocarstwami; trzecia sprzeczność — to sprzeczność między krajami pierwszej prędkości , z jednej strony, a krajami usługowymi, krajami zaplecza technicznego i sanitarnego z drugiej. Ktoś nie śpi, by spać mógł ktoś. Jeden emeryt nie je, by zwiedzać mógł świat inny emeryt. Jednego emeryta trzeba skremować, by miał kremowy uniform inny emeryt. To jest właśnie dialektyka przyrody. Musimy to zrozumieć. Bo za 200 lat może, ktoś nie będzie jadł z naszego powodu. Wszystko się kiedyś wyrówna.

Te trzy sprzeczności nie tylko w dalszym ciągu istnieją, lecz w miarę swego rozwoju jeszcze bardziej zaostrzyły się, jeszczebardziej rozrosły. Aczkolwiek istnieje przeciwna fala, które chce te sprzeczności zmniejszać metodami feudalnymi. Antyobywatelska, antysystemowa, antydemokratyczna, faszystowska, wsteczna, antyglobalistyczna, nacjonalistyczna – jak to trafnie nazwał nasz wielki, wszechzwiązkowy uczony I.Krzemiński, niemniej jednak wskutek istnienia i rozwoju wskazanych sprzeczności ta przeciwna fala reakcyjna zostanie przezwyciężona.

5.Obecnie w Polsce istnieją tak naprawdę dwie partie. Cele tych dwóch partii są całkowicie odmienne: jedna usiłuje zniszczyć partię obywatelską i demokratyczne siły Polski oraz pogrążyć Polskę w mroku wojny domowej i nieufności największych sąsiadów; druga Zjednoczona Partia Mieńszewicka: PO, PSL, SLD, RPP usiłuje rozgromić faszyzm watykański i jego pachołków — nacjonalistyczne ruchy Jaro Kai Czyn-Ki oraz Tad Ri-Dzyk i wprowadzając stopniowo rewolucję kulturalną tym zwycięstwem zbudować w pełni demokratyczną Polskę rządzoną prawami prawdziwej, zjednoczonej, modernizacyjnej, demokracji europejskiej. Poprowadzić obywateli polskich ku 3-em światłom Europy: płynności finansowej, uzupełnianiu luk w zaprzyjaźnionych rynkach pracy oraz tworzeniu nowych rynków zbytu dla naszych historycznych przyjaciół. Zobowiązuje nas do tego ponadgraniczna przyjaźń. Te ziemie, tak atrakcyjne przyrodniczo dla stłoczonych mieszkańców krain położonych bardziej na zachód, muszą być przejezdne. Jeśli będziemy słuchać naszych starszych europejskich braci, to przejadą się po nas z obopólną korzyścią. Przejezdność tych ziem winniśmy też w darze naszym wschodnim przyjaciołom.

Te dwie linie partyjne walczą ze sobą. Jesteśmy głęboko przekonani, że obywatele polscy, niezależnie od koloru skóry, orientacji seksualnej i stosunku do Stefana Niesiołowskiego, kierując się linią, wytyczoną przez kierownictwo partii obywatelskiej i władze brukselskie, osiągną pełne zwycięstwo, a kontrrewolucyjna linia Bóg-Honor-Ojczyzna nieuchronnie poniesie klęskę.