most

    Część I

Most
Most buduje się
Most buduje się z obu brzegów jednocześnie
By kierunki się zeszły
W samym środku
Kipieli życia
By cztery stopy pozostały suche
By patrzeć z góry
Na fale na dno na nurt

Czy rzeka płynie lepiej
Gdy brzegi są różne
Czy wtedy gdy podobne
Pytania
Pytania i pytania
A czym są pytania zapytaj
pytania to obawy
A czym jest obawa
Obawa to zapora
na rzece bez mostu

A kto rozwiązuje pytania
Czas?
Nie, to nie on
Czas rozmywa pytania
i... pytających
Czas stworzyła wyobraźnia
Wyobraźnia to przewidywanie
Lecz ...przewidywanie nie pyta
Ono stwarza
Ono chce
Ono woli
Ono wie
Tam
Daleko z przodu
Wypiętrza góry
Których nie przebije żadna rzeka przemijania
Bo są zakorzenione
W najrzadszym złożu
Jedynego kruszcu
W...

Tak
Zgadłaś
Właśnie w tym

Więc nie zapominaj o tym
By nie zniknęły góry
Z powierzchni twej planety 

Część II

Czas jeszcze jest
Ale już gromadzą cegły na tamę
By nie wyschły czyjeś pola
Czy to twoje pola
Wiesz tylko w połowie
Ale też szykujesz zaprawę
Szybko mieszając by nie zastygła
w trakcie przygotowań
A jeśli zamiast pól mają być wzgórza
Otulone winnicami
To wina będzie
Wieczna

Więc wątp w to
Póki czas
I wierz w tamto
Póki jasno
I nie wątp w moc
Choć niewidzialna jest
Dla ślepych

A w pytaniach nie ustawaj
Bo właśnie na nie czas

Ja już wiem
(nie ważne skąd)
A ty
Jeśli nie wiesz
To sprawdź
Bo już za daleko na przeoczenie
Gdy cali już okiem jesteśmy
Które widzi to
Czego nie da się ukryć

Nawet jęsli ktoś by się poważył
Na to

W środku
Wszystko już jasne
A my po obu stronach
Jeszcze trochę
Dochodzimy do siebie

    Część III

Do siebie dochodzimy
Bo błyskawica przeznaczenia
daje tylko jeden krótki znak
nie zniżając się do wielokrotnych podpowiedzi
zostawiając resztę naszej mądrości
i tylko to naelektryzowane powietrze po niej
będzie trwać
niezniszczalny ślad
dla bystrych

Jeszcze trochę
A czas goni
Jeszcze trochę
I kim staniemy się dla siebie
Czy wola zapragnie

Gdy pragnienia pomyślą
To i wola zapragnie
Bez obaw już

W kraju odpowiedzi
Na pytania jedyne
Na wąskim  progu
nieodwracalnego
Czy mogę ci podpowiedzieć
Czy mam prawo

Więc wkrótce zamilknę
Będę już tylko patrzył
Nie na ciebie
Bo niewidzialne w tobie
Jako pierwsze ujrzałem
Lecz w tym samym co ty kierunku
Lub przez ciebie na wskroś
Jak ty przeze mnie
Widząc przyszłość
Dla obu przypadków...
Niesłusznie wyjściami zwanych
Bo tak naprawdę
Wyjście jest jedno
Choć dowiadujemy się o tym
Po czasie
I nie jest to już wtedy śmieszne
Choć w powietrzu jakby było słychać śmiech
drwiący śmiech
Niewysłuchanego przeznaczenia

   

    Część IV

Wszystkiego się spodziewając
Licząc kroki czasu księżyce
11.....10.........9...........8........
prosto w oczy przeznaczeniu patrzę
milcząc
choć słowa są kluczem
lecz gdy skrzypią już drzwi
słowa się rozsuną
tworząc szpaler
by wkroczyły wola i czyn
bym sprawdził byś sprawdziła
byśmy sprawdzili samych siebie
ostatni pierwszy raz

bo historia notuje przypadki
nie stania się sobą

i nieokiełznane rzeki
i nieuczęszczane mosty
i wyschnięte zalane pola

więc co mnie z tobą
i ciebie ze mną
czy wiesz
ja wiem

ale musisz sama dojść do tego
słyszę
zbliżasz się


              
====================