Zwolnienie syna Banasia, Jakuba Banasia z Banku PKO S.A. to raczej nie żadne bezprawie, lecz POWRÓT DO PRZESTRZEGANIA PRAWA.
Ponad 2 miesiące temu p.Ryszard Jach na swoim TT chyba jako pierwszy zwrócił uwagę, opierając się na swojej praktyce zawodowej, na to, że młody Banaś będąc dyrektorem i pełnomocnikiem zarządu w "zrepolonizowanym" Banku PKO S.A. NIE MOŻE JEDNOCZEŚNIE BYĆ CZŁONKIEM RADY NADZORCZEJ ZWIĄZKU PRACODAWCÓW PRZEDSIĘBIORSTW PRZEMYSŁU OBRONNEGO I LOTNICZEGO!
Ale ponieważ rada nadzorcza to niekiepska kasa, to młody Banaś łączył niepołączalne :))) ile się da. Jak to mówił poeta: Łącz niepołączalne, sięgaj tam, gdzie NIK-u wzrok nie sięga :). Oczywiście, gdyby Tata Kamienicznik nie wysypał się (został wysypany), to latorośl sięgałaby tam, gdzie wzrok NIK-ogo nie sięga aż do samego chyba Armageddonu :). Takich par ojciec-syn jest mnóstwo w polskim polityko-biznesie. Czy to, że taka cisza jest w mediach o tym młodszego Banasia łączeniu niepołączalnego świadczyć może, że takich łączących jest... więcej? Może stąd ta cisza.
Ilustracja. Pochodzący sprzed ponad 2 mies. wpis na TT p.Ryszarda Jacha, który później kilka razy wklejałem na swoim blogu.
Ilustracja. A to drugi wpis p.Jacha na temat "łączenia niepołączalnego".
Zwolnienie młodego, genialnego Banasia to zacieranie śladów przegięcia jakim było podwójne trzepanie kasy. A czy to wycofanie się ze złamania prawa posłużyło też jako element presji? Może tak, może nie. Mamy do czynienia z tak wyrafinowaną i profesjonalną siecią krętaczy i krętactw, że tutaj każdy czyn ma kilka wymiarów. Powrót prawa (zwolnienie młodego B.) i ucieczka przed konsekwencjami tej osoby, która zatrudniła młodego B. (zwolnienie młodego B.) mogą jednocześnie być... wyciągnięciem haka na jego tatę :). To III RP, nowy ustrój, nowy stan państwa ;). Nowe standardy. Wzniesione pod niebiosa.
Ów w tytule "powrót prawa" to oczywiście żart. Prawo przywrócono tylko przy okazji. Z powodu strach i tego że "się wyda".
Ostatnio w folwarku Morawieckiego (PKO) dużo przetasowań, odejść etc. Kotłuje się. Gdzie diabli rządzą, tam dużo dymu.
Komentarze