Jeśli ktoś zobowiązujący się do określonego działania w państwie nie realizuje tego dwa mogą być tego źródła: niewiedza co i jak robić oraz dywersja, czyli pozorowane działanie propaństwowe połączone z faktyczną pracą na rzecz ośrodków zewnętrznych. Dychotomiczny schemat przyczyn istnienia nieudolnych elit wygląda prosto, lecz w rzeczywistości możliwe są przedziwne formy hybrydalne, gdzie często decydujące są uwarunkowania psychologiczne (charakterologiczne) w połączeniu z przywiązaniem do różnych doktryn i ideologii. Ambicjonerzy nie potrafiący samodzielnie myśleć uciekają się do gotowych już doktryn. Na dodatek nie prezentują swoich ideologii z otwartą przyłbicą, lecz co innego głoszą, co innego realizując. Takich ludzi i środowisk już nic nie naprawi. Dzisiaj zamiast świętować okrągłą rocznicę odzyskania niepodległości, lepiej jest uświadomić sobie, że być może jesteśmy dopiero kilkanaście lat przed jej ewentualnym wywalczeniem. Im sytuacja jest bardziej poważna, tym bardziej radykalne potrzebne jest oczyszczenie dziedziny myśli politycznej oparte na klasycznej politologii – bez niepodległej i śmiałej myśli nic nie wywalczymy. Mierność i mentalność niewolnicza przechodzą z rządzących na rządzonych, by w końcu przybrać kształt pomiatanego i eksploatowanego państwa – prawda to znana od wieków.
https://www.salon24.pl/u/wawel/996920,wybory-2019-i-polskie-panstwo-kastowe-czyli-anuszka-juz-rozlala-olej