wb3634 wb3634
230
BLOG

COŚ SIĘ KOMUŚ....

wb3634 wb3634 Polityka Obserwuj notkę 0

COŚ SIĘ KOMUŚ " SOMETHING POJEBAŁOŚ " ???

Zbudowane na bazie czczych i banalnych gestów polsko- niemieckie pojednanie, zainaugurował premier Tadeusz Mazowiecki oraz kanclerz Helmut Kohl, przekazując sobie znak pokoju podczas celebrowanej
przez biskupa Alfonsa Nossola mszy pojednania 12 listopada 1989 r.
Jak nieistotny z perspektywy Niemiec, lecz imperatywny dla mentalności "głupich polaczków" był to epizod starcza powiedzieć, że symboliczny ten ceremoniał został przerwany pośpiesznie przez Kohla, który wrócił do Bonn, by patronować zjednoczeniu Niemiec.

Nam zaś, którym wmawiano, że archetypem dla tych epokowych przemian sąsiedzkich są powojenne stosunki bilateralne Francji i Niemiec - udało się wpoić poprawność polityczną w myśleniu i mówieniu o tym incydencie, Niemcom zaś poczynić dalszy krok w stuletnim planie "MittelEuropa" - skolonizowaniu Polski i krajów polskopodobnych.
Ale zbliża się koniec epoki poddaństwa.
Marine Le Pen, której partia - FN - wygrała pierwszą turę wyborów samorządowych we Francji, ostro występuje przeciwko Niemcom : "euro to projekt niemiecki, a nie europejski! Został ustanowiony przez Niemcy dla Niemiec".

Wprawdzie nasze zakompleksione matoły, przez uczynienie z Polski niemieckiego lenna dostrzegły w sobie obywateli świata, przez co przeszły do porządku dziennego nad upadkiem przemysłu i kraju, lecz to im pozwoliło z głupią i zgubną nonszalancją dać sobie wmówić, że są ekskluzywni, że żyją w wyjątkowych czasach. Czasach przełomu.
A jak zwykle, chodziło o pospolite motywacje, o rzecz prozaiczną.
O MAMONĘ !!!

Oto co pisze najnowszy niemiecki Handelsblatt : "Polska otrzymuje z Brukseli najwięcej środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego ( kwotowo - nie per capita !!!) na rozbudowę infrastruktury i gospodarki. Wiele zleceń otrzymują przy tym niemieckie firmy. Stały się one poważnymi inwestorami nad Odrą i Wisłą i dzięki temu Polska stała się największym rynkiem zbytu na niemieckie produkty w Europie wschodniej, większym niż rosyjski."
MÓJ KOMENTARZ :
Cytowany fragment jest przyznaniem wprost, że głównym beneficjentem środków przyznawanych Polsce są niemieckie firmy, które skolonizowały Polskę. Nasz kraj stał się rynkiem zbytu większym od rosyjskiego. Z fragmentu tego można też wysnuć wniosek, że Berlin używa argumentu o odebraniu nam środków unijnych, np. jeśli nie zgodzimy się na „kwotowanie imigrantów”, jedynie jako czczy straszak. Bo czyż jakiś niemiecki decydent będzie chciał pogorszyć sytuację swoich przedsiębiorców?
Zamiast głupich żądań, aby obciąć fundusze strukturalne krajom UE, które nie chcą uczestniczyć w podziale uchodźców, Berlin powinien podać rękę Europie Wschodniej.
Tymczasem zewsząd dochodzą głosy, że postawa Węgier i wzorującej się na niej Polski jest dla Europy bardziej zgubna, niż inwazja isłamu.

Jak niesie fama (powiedzcie famie że jest głupia), "ekumeniczny humanizm i humanitaryzm" Schulza, Cohen-Bendita, Applebaum i Grossa, że o z rzadka trzeźwiejącym - Junckerze nie wspomnę, znalazł mocną opokę w jakimś - widać - kosmopolitycznym ( bo nie wiedzieć czemu zakonspirowanym) komitecie obrony postępu i demokracji
Komisja Europejska poinformowała, że zarejestrowała europejską inicjatywę obywatelską, której celem jest rozpoczęcie wobec Węgier postępowania prowadzącego do zawieszenia tego kraju w prawach państwa członkowskiego, w tym prawach do głosowania w Radzie UE.
Ujawnienie tego nastąpiło tuż po spektakularnie udanym spotkaniu rosnącej w siłę Grupy 16+1 w Chinach, w obliczu widocznych tendencji integracyjnych państw Europy Środkowo-Wschodniej i oczywistego słabnięcia dotychczasowego hegemona Europy - Niemiec, czyniącego wszystko, by zniszczyć europejską tożsamość kulturową i cywilizacyjną, w imię likwidacji państw narodowych.
Kto miał, już walną pięścią w stół. Teraz tylko pozostaje wprowadzić tylnymi drzwiami (czyli decyzją niewybieralnej demokratycznie Komisji Europejskiej i przeżartych na wskroś lobbyzmem komisarzy) - traktat TTIP oraz zasadę i praktykę "bail in", by oddać w bezwarunkowy jasyr Ameryki i banksterów - narody i państwa Europy. Bo któż w obliczu "islamskiego potopu" jest gotów myśleć o podboju Europy, lecz przychodzącym nie z Afryki i krajów islamu, lecz od wiecznie nam przyjaznej Ameryki ?
Inicjatywa wyszła - jak znam życie - ze środowisk, które jak gazeta w. pisują do New York Times'a, by w kolejnym wydaniu dla "ciemnego ludu", móc powołać się na poglądy opiniotwórczej, o światowym zasięgu - gazety.
Nastała więc pora na łagodzące terror enuncjacje. Czyżby Tusk został wyznaczony do tej roli ?
Nie łudźmy się : rynek państw "16+1" jest do tego stopnia potężny i chłonny, że jeśli presji nie podda się Orban, lub nie zorganizują mu jakiegoś Majdanu,
i wobec obecności Kaczora w Warszawie, to pomachiwanie szabelką, nie ma żadnych szans powodzenia.
I albo Europa powróci do statusu federacji państw i narodów, albo zniknie w dotychczasowym stanie.

Mnie i memu sercu, najbliższa jest Polska.
Napisałem liczne prace, w których zawarłem moje wyobrażenie wizji Polski i drogi do osiągnięcia tych celów. Zawarłem je w swoistym tryptyku :
https://www.facebook.com/waldemar.bartosik.56/posts/1163960920299445
https://www.facebook.com/waldemar.bartosik.56/posts/1172419492786921
https://www.facebook.com/waldemar.bartosik.56/posts/1164131346949069

Z UWAGĄ BĘDĘ ŚLEDZIŁ, CZY SPRAWY IDĄ W DOBRYM KIERUNKU

wb3634
O mnie wb3634

nonkomformistyczny idealista,ambitny i konsekwentny w działaniu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka