hierofant hierofant
164
BLOG

Homo "KOD"iticus

hierofant hierofant Polityka Obserwuj notkę 0

Istota powstawania komitetów jest bardzo dobrze znana tym którzy rozpoczynali swoją działalność partyjną lub społeczną. Jakaś grupa organizuje się, spotyka, omawia jakieś problemy i w pewnym momencie pada propozycja utworzenia "bytu" - narodzin istoty która wymaga od jego ojców i matek "opieki".

 

Opieka ta wyraża się poprzez uporządkowanie struktury władzy czyli określenie hierarchii w komitecie oraz zadań. I tak przewodniczący, sekretarz, skarbnik. Przewodniczący trzyma wszystkich za pysk, sekretarz zapisuje to co ważne padło z ust przewodniczącego a skarbnik dba aby nie zabrakło środków na wodę i wódę na stołach.

 

Najgorzej idzie z ekonomią i podobnie jak we wszystkich kościołach w których Bóg nie zna się na ekonomii tak aby zapewnić swoim wyznawcom środki niezbędne do realizacji kultu tak komitet nie produkuje funduszy na swoje istnieniej.

Jest to zawsze byt pasożytniczy który trzeba karmić przede wszystkim czasem i mamoną.

Istota komitetu to nie wszystko - byt ten musi mieć cel. A celem jest osiągnięcie czegoś lub przeciwstawienie się czemuś ( osiągnięcie zmiany lub "braku zmian" ) w sytuacji ważnej dla zainteresowanych.

Tak więc "Komitet"  "Obrony" sklada się z ludzi którzy z natury sięgają po "brony" i "bronią" się tymi "bronami" przed napastnikiem.

Czyli jesli potrzebny jest obrońca to "Komitet" broniący czegoś określić musi również istnienie "wroga".

Komitet jako byt pożyteczny żywiący się "wyłącznie" czasem nazywa się "stowarzyszeniem". Wspólnotą towarzyszy która zjada tylko tyle ile potrzebuje.

Komitet żywiący się między innymi kasą nazywa się zazywczaj "fundacją". Ta obiera cel pożyteczny i określa czas zbierania środków na jego realizację. Nie realizuje natomiast samych celów "bez środków". 

 

Komitet obrony musi wyrazić jeszcze jedno - czego "broni". Czasami jest to byt broniący życia, czasami porządku, czasami środowiska. Czasami jest to byt broniący tradycji lub prawa.

 

Byty broniące wiary czy kultury prowadzą na źródeł. Byty broniące natury grzmią o "utracie" dóbr.

Najgrosze są jednak byty broniące prawa. Sztuczny wytwór "norm" którą grupa ludzi w imieniu innej grupy ludzi określa wobec "ogółu" na podstawie "widzi misie".

 

I jak to ładnie brzmi " oczko mu się odleiło temu Sejmowi" gdy bez konsultacji społecznych postanowił w liczbie więszkości zmienic coś co umożliwiło "komitetowi" obrony przed "Sejmem RP" stanąć w obronie "Demokracji" czyli prawa obywatela do wyrażenia opinii na temat. 

 

I tak kilku posłów nie wzięło pod uwagę siły internetu. Medium które rodzi różne inicjatywy oddolnie poprzez "korespondencje", "salony" i "łańcuszki".

Analitycy partii rządzącej nie wzięli pod uwage skutków "łańcuszka" który pokazywał że "nie pytano" obywateli w sprawie tego czy "można mieć go w d....pie" i wprowdzić "IV RP" Blitzkriegiem.

 

Każdy kolejny nocny projekt zmian prawa spotka się z nieufnością i każdy eksperes w którym pominie się konsultacja społeczne po których powie się "społeczeństwu" - bando osłów nie macie racji bo moja jest tylko i racja i to święta racja.

Wszystkim posłóm polecam - aby się nie obudzili w "Dni Świra" bo jak widzą nie rozumieją społeczeństwa które myśli 1:14 - 1:52

hierofant
O mnie hierofant

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Polityka