Rakoczy Rakoczy
447
BLOG

Szwedzki stół biskupiej polityki w Polsce

Rakoczy Rakoczy Polityka Obserwuj notkę 3

 

Jedną z rzeczy, które nieodmiennie śmieszą mnie w debacie publicznej jest podział naszych biskupów na tzw. „otwartych” i „konserwatywnych”. Mamy więc takich, którzy udzielają wywiadów Gazecie Wyborczej, pojawiają się na imprezach z udziałem władz państwowych, wypowiadają długie, natchnione perory, pełne pustosłowia, które każdy może sobie dowolnie zinterpretować. Mamy też i takich, którzy udzielają regularnie wywiadów prasie „prawicowej”, błyszczą w Radiu Maryja, krzyczą z wałów jasnogórskich o Smoleńsku. Do koloru, do wyboru, niczym szwedzki stół.

 

Oczywiście, nie wierzę w szczerość ani jednych, ani drugich. Biskup nie jest bowiem o dbania o jakąś tam Polskę. Jest wysokim funkcjonariuszem kościoła rzymskokatolickiego i to jego interes realizuje. „Cóż by ci przyszło z wolnej ojczyzny,gdyby Kościół miał na tym stracić – pisał ks. Lutosławski w porywie szczerości. Księża zawsze, gdy się dało, dbali, aby być po obu stronach barykady. Jedni wzywali Polaków do powstania, inni przyjmowali od cara ordery. Jedni ukrywali partyznatów, inni dogadywali się z Niemcami. Jedni krzyczeli o walce z komuną, inni działali w PAX i ruchu Księży Patriotów. Także i dziś w interesie biskupów jest podział społeczeństwa polskiego – atomizacja taka oznacza bowiem, że zamiast dość letniej całości pojawia się zdeterminowana mniejszość, gotowa do jakichkolwiek, najbardziej nawet absurdalnych działań, będących w interesie kleru.

 

A po co zatem kościołowi druga połowa? Otóż w jej mniemaniu to właśnie kler jest siłą, która może powstrzymać oszalałą, sfanatyzowaną prawicę. Dlatego też ustępuje ona klerowi, a nawet łasi się do niego. On zaś te zabiegi akceptuje, wysyłając na ten odcinek swoich „liberalnych” funkcjonariuszy. Jednym i drugim chodzi o jednak o to, by zyskał Kościół. A Polska? A co ona ich obchodzi. Prawicowy dyplomata, minister spraw zagranicznych II RP powiedział „Do najbardziej odpowiedzialnych za tragedię mojego kraju należy Watykan. Zbyt późno uświadomiłem sobie, że prowadziliśmy politykę zagraniczną służącą egoistycznym interesom Kościoła katolickiego.” Napisał te słowa już po wybuchu drugiej wojny światowej. Wybuchu, który zaczął się od napadu hitlerowskich Niemiec na Polskę. Napadu, który ówczesny papież określił słowami „Dwa cywilizowane narody napadły na siebie”. Tu komentarz jest w zasadzie już zbędny…

Rakoczy
O mnie Rakoczy

Racjonalista, antyklerykał i polski patriota, choć brzmi to dla niektórych pewnie egzotycznie. Proszę nie mylić mnie z użytkownikiem "Jacek Rakoczy".

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Polityka