donosi „Do Rzeczy„.
W świetle tego że w Kalifornii lobby pedalskie przeforsowało prawo mówiące, iż świadome i z premedytacją zarażenie kogoś HIV przez pedała nie jest karalne – to polska prokuratura powinna się zainteresować tym co konkretnie Biedroń rozumie przez „zachęcanie do zarażania miłością” – i zmusić go do złożenia wyczerpujących wyjaśnień, czy nie chodzi tu o wzywanie do przestępstwa, jako że w Polsce świadome zarażanie kogoś jest ciągle jeszcze przestępstwem.
Polska to jeszcze nie jest kraj tak opanowany przez elgiebetów jak Kalifornia i powinna nie dopuścić tego aby stali się tak butni i pewni siebie jak tam są.
Komentarze