żyły w oceanach jakieś glony czy plankton. Żyły, rozmnażały się, zdychały i martwe opadały na dno. I tak przez miliony i miliony i miliony lat.
Tam na dnie, odcięte od dopływu tlenu zaczęły powoli gnić zamieniając się przy pomocy jakiś nie potrzebujących tlenu bakterii. Potem to co z nich powstało znalazło się pod działaniem dużego ciśnienia oraz temperatur występujących głęboko pod ziemią. Tak minęły eony aż owe zgniłe zwierzątka i glony zamieniły się w ropę naftową.
Jeszcze wiele wiele lat upłynęło aż po Ziemi zaczęły chodzić jakieś małpoludy, z których powstał homo sapiens. Ten homo sapiens skolonizował planetę a potem przemyślnością swojego rozumy wykombinował jak tu ropę naftową z ziemi wydobyć, przedestylować, przerafinować i na paliwo lotnicze zamienić, dzięki któremu to paliwu dzisiaj przedstawiciele KKP (Kosmopolitycznej Klasy Próżniaczej) mogli zasiąść do Srebrzystych Metalowych Latających Ptaków aby w nich
z czterech stron świata – ze Wschodu i Zachodu
z Północy i Południa
zza gór i zza oceanów,
z pustyń i dżungli tropikalnych
z krajów rozwiniętych i gównianych
wszyscy razem na oznaczony dzień do Nowego Jorkowa przylecieć aby tam
na Kongresie Czcicieli Globcia się stawić i gusła swoje czyniąc
na twarz przed
Najjaśniejszą Ekologiczną Dupcią Świętej Greci, Prorokini
upaść
cześć boską jej oddając –
donoszą nam merdia.
Światła! – Kurtyna! – Marsz Gladiatorów!