Demotywatory wyśmiewają się z notatek jakie jakieś dziecko przyniosło z lekcji religii, gdzie katecheta podyktował w punktach argumenty przeciwko ideologii gender:
- Sprzeciwia się woli Stwórcy
- Genderyzm odrzuca uzupełnianie się płci
- Neguje obiektywną prawdę o płci człowieka
- Prowadzi do absurdów i naruszenia godności człowieka
- Pogorszenie sytuacji demograficznej
- Zwolennicy gender nie wahają się eksperymentować na dzieciach
Co tu niby jest oburzającego? Który konkretnie punkt nie jest prawdą?
Dożyliśmy czasów gdy głoszenie pospolitych bredni jakoby płeć człowieka była tylko taką konstrukcją kulturową, którą można sobie do woli wybrać i zmienić – jest przejawem nowoczesności zaś upieranie się przy tym iż płeć jest zdeterminowana przez biologię – jest niebezpieczną herezją za którą wylatuje się z pracy lub studiów.
Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce,
Głoszenie prawdy jest dzisiaj czynem rewolucyjnym!
