Przegląd subiektywny Przegląd subiektywny
316
BLOG

Zagłoby nigdy nie było

Przegląd subiektywny Przegląd subiektywny Polityka Obserwuj notkę 1

Tylko teraz Jarosław Kaczyński gotów jest wybaczyć odszczepieńcom, ale pod warunkiem takim, że natychmiast zakończą schizmę. Jeśli nie, to już nigdy nie będą mieli szans na powrót do Prawa i Sprawiedliwości. Co więcej, jakby co, nie obejmą żadnych państwowych urzędów i stanowisk. A szanse są. Jarosław Kaczyński je dostrzegł i wyartykułował. Właśnie teraz, jego zdaniem, PiS ma największe szanse na przejęcie władzy.

Jest to jakaś nowina, taka na tęgą głowę Kaczyńskiego, bo z tego co wiadomo, Platforma Obywatelska, ani teraz, ani przez najbliższe trzy lata, nigdzie się nie wybiera. Co prawda zawirowania na scenie politycznej są duże, ale nie na tyle, aby myśleć poważnie o przedterminowych wyborach, bo chyba właśnie to ma na myśli Jarosław Kaczyński. Wstępem byłoby tu wotum nieufności dla rządu Donalda Tuska, a to nie ma szans powodzenia nawet wtedy, gdyby PiS skupiło wokół siebie PSL i Ruch Palikota. Zresztą przedterminowe wybory nie gwarantują zwycięstwa PiS-u.

Osobiście wzdrygam się na myśl o powrocie do władzy Jarosława Kaczyńskiego, nawet jeśli miałbym być wykluczony z ewentualnego udziału w podziale przyszłych łupów. Na dziś jest to dzielenie skóry na niedźwiedziu i to niedźwiedziu, którego od dawna nikt nie widział. Ktoś tu szuka jeleni! Najwyraźniej Jarosław Kaczyński niczego się nie nauczył. Jego dominujący sposób myślenia jest nadal jak u tego Kuklinowskiego: „Dwóch nas jest największych rycerzy w Rzeczypospolitej: ja i Kmicic. Ale o Kmicicu dawno nie było słychać”.

To jednak co uchodzi jako fikcja literacka „ku pokrzepieniu serc” przez krytykę oceniane bywa raczej źle, w polityce zaś jest naiwne. Kaczyński z uporem jednak wierzy w swój polityczny, piąty zmysł a’la Zagłoba, zapominając, że Zagłoby nigdy nie było!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka