Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski
405
BLOG

Farmaceuci, antykoncepcja a totalitarny palikotyzm.

Wojciech Wierzejski Wojciech Wierzejski Polityka Obserwuj notkę 5

 

Farmaceuci, antykoncepcja a totalitarny palikotyzm.
Jan Hartman, filozof, komentuje protest farmaceutów, którzy nie chcą sprzedawać antykoncepcji: „Oburza mnie arogancja, która pozwala dzielić obowiązki w pracy na te, które się podobają lub nie. Nie podoba się, to proszę się zwolnić z pracy”.
1.Każdy człowiek ma prawo do odmowy podjęcia działania, które jego sumienie nie akceptuje. To jest wpisane w istotę naszej zachodniej cywilizacji. Jehowi mają prawo odmawiać transfuzji krwi, katolicy mają prawo odmawiać zabijania nienarodzonych, Żydzi być przymuszani do pracy w sobotę, ateiści mają prawo nie posyłać dzieci na lekcje religii, itp.
2.Państwo nie ma prawa łamać sumień obywateli w żadnej sytuacji, zwłaszcza zaś powołując się na tak wątpliwe racje jak swobodny dostęp do środków nie-leczniczych w punktach sprzedaży środków leczniczych (ratujących życie i zdrowie).
3.Nadużyciem intelektualnym graniczącym wprost z prymitywizmem jest nazywanie sprzeciwu sumienia terminem „obowiązki w pracy, które się nie podobają”. Preferencje czy upodobania (kategoria estetyczna) nie ma tu nic do rzeczy. Chodzi o moralność, a więc coś co daleko przekracza wszelkie subiektywne upodobania. Hartman doskonale to rozumie.
4.Jescze większą arogancją, nie do odróżnienia od zwykłej podłości jest proponowanie wywalania z pracy ludzi, którzy nie godzą się na powiększanie obszaru krzywdy drugiego człowieka (a chemiczna, hormonalna antykoncepcja - w ich sumieniu - krzywdę drugiego powiększa, choćby nieodwracalnie zatruwając jego organizm).
5.Postawa Hartmana, zadeklarowanego ateisty, jest kolejną zakamuflowaną wersją myślenia totalitarnego, przypominającego zachowanie nazistów i komunistów represjonujących personel medyczny, który odmawiał brania udziału np. w eksperymentach medycznych na Żydach, czy uśmiercaniu chorych psychicznie. Hartman wprawdzie nie postuluje takich „wywrotowców” karać śmiercią, ale „humanitarnie” wywalać ich z pracy. Akceptacja rozumowania Hartmana do totalitarnych rozwiązań logicznie prowadzi.
6.Warto też przypomnieć, że w Polsce apteki są w rękach prywatnych. Narzucanie farmaceutom sprzedawania środków, które z leczeniem nie mają nic wspólnego, a do tego budzą ich moralny protest, jest próbą nawrotu do praktyk totalitarnego państwa, tym razem z perspektywy reglamentowania: co komu wolno i co ma obowiązek sprzedawać.. W systemie demokratycznym każdy ma prawo do odmowy wykonania jakiegoś działania, jeśli się na nie nie zgadza.
Hartman dodaje: „od strony teoretycznej oznacza to nihilizm, immoralizm, całkowity subiektywizm, wręcz solipsyzm moralny”. Zgadzam się całkowicie: postawa Hartmana to nowa dyktatura nihilizmu (nie ma żadnych wartości), immoralizmu (kwestionowanie każdej odmiany moralności), subiektywizmu (każdy sobie sam ocenia, co moralne, a co nie), a wręcz solipsyzmu (nic nie istnieje, tylko ja sam).

Doktor nauk społecznych (ISP PAN), etyk, filozof polityki. Absolwent Wydziału Filozofii i Socjologii UW. Studiował też prawo na UAM w Poznaniu i zarządzanie na SGH w Warszawie. Ukończył studia z rolnictwa na SGGW i studia z nauk o polityce w Collegium Civitas/ISP PAN. W latach 1999-2000 Prezes Młodzieży Wszechpolskiej. 2002 - 2004 Radny Sejmiku Mazowieckiego i Wicemarszałek Województwa Mazowieckiego. 2004 – 2005 poseł do Parlamentu Europejskiego; 2005 - 2007 poseł na Sejm RP. Autor książek: "Zamach na cywilizację", "Naród, Młodzież, Idea", współautor wielu broszur poświęconych krytyce konstytucji UE, ideologii narodowej, zagadnieniom obrony życia i rodziny. Żonaty, dwoje dzieci. Pisuje też na: wierzejski.bog.onet.pl; i na Fronda.pl: http://www.fronda.pl/blogi/wierzejski,2279.html

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka