Jak?.. Bez wojowania! Kreml porusza się na osi kolejnych, coraz kosztowniejszych zakresów działań, starając się oczywiście pozostać przy tych tańszych:
-1- informacja / propaganda
-2- polityka / dyplomacja
-3- realny potencjał militarny (w odróżnieniu od tego propagandowego)
-4- kinetyczna wojna (z użyciem żołnierzy, czołgów, rakiet, etc)
Proszę zauważyć, że ostatnie ruch rosyjskich wojsk w sąsiedztwie terytoriów spornych nie miały skutku stricte militarnego (zajęcie terytorium, zniszczenie celów po stronie ukraińskiej, etc). Jaki więc był główny efekt, a zapewne też cel, tego monumentalnego "przedstawienia"? Pozyskanie wiedzy, manipulowanie percepcją, gra polityczna i dyplomatyczna.
Ktoś może jednak odpowiedzieć, słusznie zresztą, że Rosja wycofując żołnierzy pozostawiła część sprzętu, a z białoruskim prezydentem mają być uzgodnione mapy drogowe integracji, ale obawy były dużo większe, nawet pełnoskalowej wojny. Co do pozostawionego sprzętu, to osobiście uważam, że Rosja również zrobiła to częściowo na pokaz. Co do map drogowych, cóż, słyszymy o nich od lat, czy teraz zostaną wdrożone? Pożyjemy, zobaczymy.
Skutki powstały głównie w sferze informacji / percepcji / polityki. Czy Rosja zyskała? Nie jestem co do tego przekonany, choć nie mam w tym względzie ugruntowanej opinii. Było na pewno kilka niemiłych dla Rosji niespodzianek, jak wsparcie Turcji dla Ukrainy czy opór dyplomatyczny Czech (zapewne z cichym wsparciem Amerykanów). Potwierdziła się bierna postawa Niemiec i Francji, co jest oczywiście generalnie korzystne dla Rosji, ale czy całkowicie? Teraz Ukraińcy widzą, na kogo nie mogą liczyć i zapewne będą szukali nowych sojuszników. Tym niemniej, ocena wyników z perspektywy każdego z aktorów konfliktu to osobny temat (wart podjęcia; w zasadzie, można by zrobić analizę dla każdego zaangażowanego państwa z osoba).
Rosja ma słabą gospodarkę, musi więc oszczędzać każdą kopiejkę. Pamiętajmy o tym, czego unika podczas swoich działań wojskowych - kosztów. Dużo robi wokół siebie "szumu", starając się wszystkich nastraszyć, ponieważ to po prostu tanie narzędzie osiągania celów.
