Motto:
To, co dla larwy jest końcem świata,
reszta świata nazywa motylem.
Lao-Tsy
Jeśli nie wiemy o co chodzi, chodzi na pewno o pieniądze! Ale nie tylko, bowiem drogą do pieniędzy dla Molocha, czyli syndykatu możnych tego świata, jest atomizacja, bezmyślność i wygodnictwo, lęk przed tzw. "trudnymi tematami" owych "mas ludowych", w które przekształca się socjotechnicznie, na naszych oczach zorganizowana zbiorowość, czyli społeczeństwo obywatelskie...
Teraz kolportowana jest psychoza końca świata! Ona jest wiecznie żywa, jak Św. Eclesia, mumia Lenina i ludzka głupota! Od czasu, kiedy Apokalipsa Janowa stała się znana w basenie Morza Śródziemnego, zwłaszcza w Imperium Romanum, potem w "ciemnych wiekach", oczekiwano setki razy na koniec świata! Nadchodził on tak, jak Adi Hitler z pomocą do babci przechodzącej przez ruchliwą ulicę. Ale współcześnie, w dobie technik holograficznych i laserowych, można to zdemonizować wizualnie. Są tacy, co prognozują pokazanie się "znaków na niebie". Jest już sylwetka Jezusa w zorzy polarnej nad Norwegią! A zatem, jeśli rozum jest przy nas i wiedza, że żyjemy w sterowanym Matrixie, nie dajmy się sterować, nie ulegajmy panice "owczego pędu", nie wierzmy, aby świat, czyli znana nam cywilizacja, nagle się skończyła! Rzym upadał kilkaset lat! Zbyt wielu banksterów, elit wojskowych, koncernów i tajnych bractw zainwestowało pieniądze, aby zrealizować NWO, czyli "Raj na Ziemi" (ale dla kogo, dla ludzi, populacji ziemskich "niewolników", na pewno nie!!!). Zawsze możni tego świata sterują psychozami, chcą coś przez to osiągnąć, a co? Na pewno strach i poczucie bezradności...
Przerażonym i bezradnym, zwłaszcza kiedy są ich miliony, łatwo sterować, zmuszać go (ich) do działań irracjonalnych np. po zamachu (na 99% zrealizowanym przez służby, które szkoliły ongiś "mudżahedinów ludowych" w Afganistanie w latach 80.) na WTC obywatele zgodzili się na "konfiskatę wolności", czyli inwigilację, ograniczenie praw (muzułmanin gwałci i bije, a nie można go karać, bo to rasizm, na ten przykład, a na tamten, to KE zakazuje sanacji lasu ministerstwu suwerennego kraju, jak byłoby to terytorium kolonialne!), wprowadzenie kontroli na lotniskach (w celu inwigilacji obywateli, nie wyłapywania terrorystów, bowiem o nich wiedzą służby, ale pozwalają na budowanie "psychozy zagrożenia" poprzez zamachy!), wgląd do bilingów rozmów telefonicznych, a więc na drogę do powszechnego niewolnictwa! Czeka nas czipowanie i zakaz produkcji własnej żywności i energii, jeśli do tego dopuścimy! To nie groteskowy apel o pobudkę, bo śpiący i cyniczni sługusi Molocha, albo także zwyczajni matołkowie, zawsze "wiedzą lepiej", ale to sugestia, że obywatel może więcej, od zaczadzonego konsumenta, nieprawdaż? Kto ma uszy do słuchania, ten słyszy, a kto chce "spać na jawie, przez sen się uśmiechać", ten jest cegłą budulcową Matrixu...
Ale światowy gułag NWO, to nie kwestia miesięcy czy lat najbliższych, bowiem najpierw musi być wyhodowane pokolenie "biorobotów" z apetytami na bezmyślność, wygodę i hedonizm, czyli marksizm kulturowy pierwej musi zebrać owoce. Jednak nie należy na to biernie czekać! Logiczna reakcja rozsądku - nie dołączajcie do tej trzody rzeźnej z wyboru! Życie i świat są piękne, wypełnione sakralną tajemnicą, jeśli je kreujemy i nie oddajemy w ręce "spisku nekrofilii". Jedynie budowanie "Rzeczpospolitej Przyjaciół", za wielkim, zapomnianym kooperacjonistą i mistykiem - Edwardem Abramowskim, związków solidaryzmu i samopomocy, dzielenia się wiedzą, vidją (przeciwieństwo, to avidja, pogrążenie w mroku, mentalnym i duchowym) i własnej, na potrzeby świadomej wspólnoty, produkcji żywności, energii i źródeł wody, wychowania dzieci i krytycznego dystansu do medialnej informacji (rozum jest kryterium wyboru wiedzy) i trochę jeszcze, ale nie należy mówić o wszystkim...
To rozum i solidarność myślących zapewni nam budowanie "Arki" na wzburzonym oceanie świata! To nie jest "irracjonalna wizja", to logiczny odruch samoobrony! To prywatny "pakiet BHP myślącego obywatela", podany w pigułce, bowiem wielu znajomych przerażonych i spanikowanych jest wizją 23 września 2017 roku, Armagedonu! Lepiej pamiętać, co zdarzyło się 17 wrześnie 1939 roku, bowiem "historia magistra vitae est", ot co! HOWGH!
Wilk Miejski
https://www.youtube.com/watch?v=Z4BsrJTuj5I
https://www.youtube.com/watch?v=Y2jWd2tI1Ao&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=Ijq9bxY4NUo
https://www.youtube.com/watch?v=wyANiNwlqZs
https://www.youtube.com/watch?v=ljCryZtLCCw
