Na stronie internetowej czasopisma Nature opublikowany został artykuł, pt. „The origins and spread of domestic horses from the Western Eurasian steppes”. Prezentuje on wyniki najnowszych badań genetycznych kopalnych populacji koni euroazjatyckich, z okresu od blisko 50000 do ok. 200 lat p.n.e.
Co może zaskakiwać, kwestia czasu, miejsca i mechanizmów udomowienia konia nie jest bynajmniej łatwa do rozstrzygnięcia. Od dawna archeolodzy i archeozoolodzy wiedzieli, iż koń nie został poddany procesom domestykacji u zarania neolitu, konie udomowiono dość późno. 15 tysięcy lat temu człowiek miał już u nogi psa, a później udomawiał bydło, owce, kozy i świnie, które zaczęto hodować na Bliskim Wschodzie, już w IX i VIII tysiącleciach p.n.e. Koń był na końcu. Samo udomowienie konia nie było rewolucją. Było nią odkrycie jazdy wierzchem – twierdzi profesor David W. Anthony z Hartwick College w Oneonta w stanie Nowy Jork (USA). Jego zdaniem to właśnie wtedy stepy euroazjatyckie, które dotąd były dla ludzi nieprzebytą, naturalną barierą, stały się szlakiem wędrówek. Zdaniem niektórych naukowców to te wędrówki są odpowiedzialne za ekspansję języków indoeuropejskich.
Jako obszar, gdzie rozegrały się procesy udomowienia konia najczęściej wskazywano dość ogólnie strefę stepu euroazjatyckiego, bez podawania bardziej konkretnego regionu. Przełom w naszej wiedzy na omawiany temat dokonał się w ostatnich 20 latach. Według najnowszych badań koń to towarzysz człowieka już od 5,5 tysiąca lat. Konie Eurazji były początkowo silnie zróżnicowane genetycznie, w okresie ok. 2 tys. lat p.n.e. nastąpiła dramatyczna zmiana. Cały badany obszar zaczął opanowywać genetyczny profil typowy dla jednego regionu – Stepu Pontyjskiego. W ciągu kilku wieków wyparł on inne profile genetyczne. Inne regiony od dawna pretendujące do miana kolebki współczesnych koni domowych, takie jak Półwysep Iberyjski czy Anatolia zostały w świetle najnowszych badań zakwestionowane. Naukowcy znaleźli przy tym dwie ważne różnice genetyczne między koniem domowym a pozostałymi zwierzętami. Jedna sprawiała, że zwierzę było bardziej uległe, a druga, że miało silniejszy kręgosłup. To one mogły zapewnić koniom globalny sukces.
W pozostałościach kultury Botai istniejącej na terenie dzisiejszego Kazachstanu odkryto, że zęby tamtejszych koni noszą ślady jakie zostawiają uprzęże konne do jazdy wierzchem. Z kolei kości nóg koni z Botai dowodzą, że tamtejsze konie były wykorzystywane do różnych celów. W ceramicznych garnkach odkryto ślady mleka. To wszystko świadczy o tym, że konie w Botai były już bardzo intensywnie wykorzystywane. Z najnowszych badań wynika, że kultura Botai używała koni cały tysiąc lat wcześniej niż dotąd sądzono. Przesunięcie daty udomowienia konia to ważne odkrycie. Koń umożliwił bowiem ludzkości duży skok cywilizacyjny – nagle pojawiły się możliwości transportu towarów, komunikacji, ułatwione zostało polowanie, konie zaczęto wykorzystywać w rolnictwie. Zwierzęta te dostarczały mięsa oraz mleka, które po sfermentowaniu zamieniało się w zawierający alkohol napój (kumys). Społeczeństwa zaczęły się rozwijać intensywniej. Według naukowców odkrycie wcześniejszych śladów udomowienia koni niż sądzono może świadczyć o tym, że ten proces odbywał się z dala od wielkich centrów cywilizacji takich jak bliski wschód i Chiny. W świetle danych genetycznych okazało się, iż populacja charakteryzująca dzisiejsze konie, żyjące w Eurazji ukształtowała się ostatecznie dopiero w 3 ćwierci III tysiąclecia p.n.e., w strefie nad dolną Wołgą i dolnym Donem, choć początki jej formowania się widoczne są tam już wcześniej, może nawet w 2 połowie IV tysiąclecia p.n.e. Z tego obszaru, rozpoczęła się, od ok. 2200/2000 p.n.e., relatywnie szybka ekspansja udomowionego konia we wszystkich właściwie kierunkach.
Powyższy scenariusz oznacza, iż prezentowana w dotychczasowej literaturze archeologicznej i archeogenetycznej wizja ekspansji ludów nomadycznych, wykorzystujących masowo konia jako środek szybkiego przemieszczania się, ze stepów wołżańsko-uralskich, poprzez stepy nadczarnomorskie, do Europy środkowej, w 2 połowie IV i 1 połowie III tys. p.n.e., jest nieaktualna. Odkrycie pokazuje, że migracje indoeuropejskich populacji ze stepów do Europy w czasie trzeciego tysiąclecia p.n.e. nie mogły odbywać się z pomocą koni domowych.
Jeśli weźmiemy pod uwagę szczególnie nas interesujące ziemie dzisiejszej Polski, oznacza to, iż po raz pierwszy konie udomowione pojawiły się najwcześniej u schyłku III tysiąclecia p.n.e., a więc w obrębie społeczeństw wczesnej epoki brązu. Przy okazji tych badań naukowcy rozwiązali również zagadkę pochodzenia tarpanów. Powstały one w wyniku zmieszania się dzikich koni europejskich z końmi domowymi pochodzącymi z obszaru zachodnich stepów euroazjatyckich. Całkowicie zaprzecza to dotychczasowym hipotezom sugerującym, że tarpany są przodkami współczesnych koni domowych, ich zdziczałymi potomkami czy ich hybrydami z końmi Przewalskiego.
za: dr hab. Marek Nowak, prof. UJ, Instytut Archeologii UJ; focus.pl
Jestem energiczny, ekstrawertyczny, ufny swoim możliwościom, zawsze dążący do osiągnięcia konkretnego celu.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo