W krakowskiej Cricotece miało odbyć się spotkanie z Hertą Müller – niemiecką laureatką Nagrody Nobla w dziedzinie literatury. Wydarzenie zostało jednak w ostatniej chwili odwołane po kontrowersjach, jakie wzbudziły jej wypowiedzi dotyczące wojny Izraela z Hamasem.
„Die Welt”: decyzja zapadła po wywiadzie i manifeście noblistki
Jak opisuje Die Welt, decyzja o odwołaniu rozmowy zapadła po publikacji wywiadu z pisarką w tej właśnie gazecie oraz po jej wystąpieniu na Forum Literackim w Sztokholmie w październiku 2024 roku. Müller tłumaczyła wówczas izraelskie działania w Strefie Gazy, co spotkało się z ostrą reakcją środowisk propalestyńskich. Oskarżono ją o „usprawiedliwianie przemocy” i „trywializowanie zbrodni wojennych”.
Według niemieckiego dziennika, po tamtych wydarzeniach organizatorzy festiwalu „Gra z Kantorem” zaczęli obawiać się protestów i napięć podczas planowanego spotkania w Krakowie. Cricoteka, która była gospodarzem wydarzenia, zdecydowała się ostatecznie je odwołać.
Müller: Nie przyjadę tam, gdzie cenzuruje się myślenie
W rozmowie z Die Welt Herta Müller przyznała, że decyzja krakowskiej instytucji przyjęła z oburzeniem. „Po co miałabym jechać do Krakowa, skoro dyrektorka przerzuca na mnie odpowiedzialność za polityczne emocje?” – mówiła. Noblistka uznała, że decyzja o odwołaniu spotkania jest „atakiem na wolność słowa i próbą uciszenia niewygodnych opinii”.
– Jestem przekonana, że ten atak miał wzbudzić w Żydach odwieczny strach, by uczynić go znów uzasadnionym. Chodziło o to, by samo państwo Izrael poczuło się zagrożone – tłumaczyła pisarka w cytowanym przez Die Welt wywiadzie z 6 października.
Cricoteka: obawy o bezpieczeństwo i ryzyko protestów
Portal Onet dotarł do listu, który do noblistki wysłała dyrektorka Cricoteki, Natalia Zarzecka. W piśmie wskazała, że pod zapowiedzią wydarzenia pojawiło się wiele emocjonalnych komentarzy, a fragmenty wystąpień Müller zinterpretowano jako „bezwarunkową pochwałę izraelskiej polityki wojennej”.
„Obawiamy się, że publiczne spotkanie może zostać zakłócone przez protesty, transparenty lub agresywne wypowiedzi, które odwrócą uwagę od celu wydarzenia” – pisała Zarzecka. Dyrektorka zaproponowała Müller alternatywę: zdalny udział w rozmowie, nagranej wcześniej w Berlinie lub Krakowie. Pisarka odmówiła.
– Nasze stanowisko wynikało z troski o bezpieczeństwo noblistki i publiczności. Nie chcieliśmy powtórki sytuacji z 2022 roku, gdy spotkanie z ukraińską pisarką Oksaną Zabużko zostało zakłócone przez skrajnie prawicowych aktywistów – tłumaczyła Agnieszka Oprządek, zastępczyni dyrektorki Cricoteki.
„Wolność słowa nie jest komfortowa”
Herta Müller, znana z krytyki reżimów totalitarnych i obrony prawa do indywidualnego osądu moralnego, w rozmowie z Die Welt podkreśliła, że decyzja polskich organizatorów to przykład „lęku przed otwartą debatą”.
– Wolność słowa nie jest komfortowa, zwłaszcza gdy dotyka tematów trudnych i bolesnych. Ale to właśnie wtedy jest najbardziej potrzebna – powiedziała noblistka.
na zdjęciu: Herta Müller. fot. PAP/DPA.
Redakcja
Inne tematy w dziale Społeczeństwo