witoldrepetowicz witoldrepetowicz
67
BLOG

Che i Klar są trendy

witoldrepetowicz witoldrepetowicz Polityka Obserwuj notkę 13

Bodajże przedwczoraj włączyłem sobie telewizor i przypadkowo natknąłem się na „Szymon Majewski Show”. Wiadomo, że ten program cieszy się wielką popularnością zwłaszcza wśród młodzieży. I cóż widzę? Gościem jest jakiś tancerz (czy coś w tym rodzaju – nie znam osób znanych z tego, że są znane), bodajże kubańskiego pochodzenia, prowadzący jeden z tych tanecznych show dla ludzi nie mających lepszych pomysłów na spędzanie wolnego czasu. No i tu Majewski wyjmuje jakiś tam gadżet w prezencie dla owego gościa. Nie pamiętam szczegółów bo zwróciłem uwagę na to dopiero gdy doszło do mnie, że to jakiś gadżet związany ze znanym bandytą i zbrodniarzem Che Guevarą. Ów gość strasznie się ucieszył i zaczął opowiadać jakieś swoje doświadczenia ze spotkania z samym Fidelem Castro, jak było wspaniale i jakim bohaterem dla dzisiejszej młodzieży kubańskiej jest Che Guevara. Jasne, a spróbowałby nie być dla kogoś to już się mu wytłumaczy, że powinien. Kubańskie więzienia pełne są więźniów politycznych a polska młodzież karmiona jest uroczymi opowieściami o wspaniałym Che i kochanym El Comendante w jednym z najpopularniejszych programów w polskiej telewizji. Żenujące, proponuję następnym razem zaprosić do tego programu Demianiuka i dać mu jakiś gadżet z Jurgenem Stropem albo Hermanem Goeringem. Albo urządzić miłą pogawędkę towarzyszy broni: Horst Mahlera (niegdyś RAF, dziś neonazista) i Christiana Klara (niegdyś RAF, a jutro pewnie tez RAF).

Może ci dwaj bandyci by się i pobili, ale to byłby choć jakikolwiek pożytek z ich nędznego życia i byłoby to ciekawsze niż ohahy tancerza ku czci Che Guevary. Wszak nie ma znaczenia czy ktoś jest neonazistą czy lewakiem, bo to jedno i to samo. SA czy RAF powstały na tym samym fundamencie myśli, a ich durne ideologie to tylko kostium. Modus operandi mniej więcej też ten sam.    

A o Klarze wspomniałem nieprzypadkowo. Właśnie wyszedł z więzienia. Sąd uznał, że do uznania go za zresocjalizowanego nie potrzebne jest to aby wyrażał skruchę czy choćby ujawnił rodzinom swoich ofiar szczegóły dotyczące ich śmierci, czego bliscy ofiar domagają się od lat. Bo po co zajmować się jakimiś nieważnymi rodzinami, Klar nie ma na to czasu, bo przecież musi wygłaszać wykłady. Rektor Uniwersytetu Humboldta zaprosił go już w styczniu br. na sesję ku czci Róży Luxemburg, która bandyta-wykładowca otworzył. Teraz będzie gwiazdą obchodów 90 rocznicy owej komunistki. Klar ma 56 lat, nie jest już według sądu groźny, może się dzielić na niemieckich uczelniach doświadczeniami swojej bogatej działalności „politycznej”. Jak to zwalczał burżuazję torturując i mordując Siegfrieda Bubacka, Jurgena Ponto i Hansa Martina Schleyera. Dla rodzin ofiar jednak nie będzie  miał czasu między „wykładami” bo pewnie rozpocznie kampanię do Europarlamentu. Czemu nie, stary jeszcze nie jest, a jakie bogate doświadczenie. No i koniecznie musi zostać ikoną popkultury jako „ten co walczył z systemem”. Słowem kto chce być trendy niech ubiera na szyję arafatkę, a na koszulce z przodu Che Guevara a z tyłu Christian Klar.

Liczy się dla mnie przede wszystkim człowiek, jednostka, która ma prawo do wolności dopóty dopóki nie narusza wolności drugiego człowieka.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Polityka