Miłość do siebie:
Niska samoocena to jak jazda przez życie z zaciągniętym hamulcem ręcznym.
Maxwell Maltz
Już wiecie, że mam problem z samooceną. Pracuję nad tym ciężko, pracuję też długo, tym niemniej wciąż miewam momenty w których nie czuję, że mam wartość. Również dla siebie.
Gdy wróciłem z terapii, bardzo chciałem zadośćuczynić. Wszystkim chciałem zadośćuczynić, doszukując się win popełnionych i takich, które mi się wydawały. Wiedziałem również, że było wiele momentów, których nie pamiętałem.
Kupowałem różne rzeczy Dzieciom, Żonie, próbowałem przepraszać wiele osób.
Bez sensu to było z dwóch powodów. Powód pierwszy był taki, że zapomniałem o drugiej części kroku dziewiątego. Przestałem szukać przeprosin i osób, którym zawiniłem lub mi się tak wydawało.
Drugi powód jest dużo ważniejszy. Zapomniałem o tym, że w tym wszystkim zapomniałem o tym, że jest jeszcze jedna osoba zraniona przeze mnie - ja sam. Zapomniałem, że w tym wszystkim zadośćczynieniu sobie.
Wciąż zdarza mi się zapominać. Kochanie siebie jest trudniejsze, niż kochanie innych.
Notkę można obejrzeć również na YouTube.