Volskdeutsch Volskdeutsch
152
BLOG

Piłka nożna

Volskdeutsch Volskdeutsch Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 Piłka nożna

 

„Jeśli ktoś się pomyli w podejrzeniach i weźmie do siebie to, co jest wspólne wszystkim, obnaży tylko w głupi sposób swoje nieczyste sumienie. Niemniej chciałbym się przed nimi wytłumaczyć; nie jest mianowicie moim zamysłem wytykać poszczególne osoby, lecz ukazywać samo życie i naturę ludzi – Fedrus”

"Tyberiusz Cezar" Jacek Bochński

 

Tak jak wszystko inne, nasz piłka czuje kryzys. Jako dyscyplina, jest najpopularniejszym sportem. Większość kibiców dość dobrze zna przepisy gry. Jednak bardzo niewielu, nawet piłkarze zawodowi, wie o corocznych zmianach w samych przepisach, a także w ich interpretacji.

Wiedzą o tym sędziowie piłkarscy. Mają nawet co rok szkolenia tematyczne i odnośnie zmian w przepisach. Przed każdą rundą, czyli dwa razy w sezonie, każdy sędzia ma egzamin teoretyczny, ze znajomości przepisów i kondycyjny.  O ile środowisko sędziowskie, musi dbać o doszkalanie z przepisów, trenerzy i piłkarze są pozostawieni samym sobie. To trochę dziwne. Piłkarze wyższych klas rozgrywkowych są zawodowcami i często zarabiają gigantyczne pieniądze. Trenerzy też są godnie opłacanie. Dopiero ostatnio, wprowadzono zawodowstwo wśród sędziów, oczywiście tylko elity. Wydaje mi się, że obowiązkowe szkolenia z przepisów dla piłkarzy poprawiły by atmosferę wokół piłki nożnej. A ewentualne dyskusje, jak ostatnio po meczu „królewskich” z „czerwonymi diabłami”, miały by solidniejsze podstawy.

Ciekawe są regulaminy rozgrywek w poszczególnych okręgach piłkarskich. Okręgowe związki ustalają limity wiekowe zawodników i sędziów, organizują regionalne ligi i cała resztę. Jakiś czas temu, jeden z okręgowych związków, nakazał by w klasie rozgrywkowej „B” (zwanej w środowisku „bundesligą”), grało minimum czterech zawodników młodzieżowych, czyli w wieku poniżej 21 lat. Związek miał do tego prawo, a kluby musiały to zaakceptować. Jeśli nie spełniono tego wymogu, klub zostawał ukarany walkowerem. Aby spełnić ten warunek regulaminowy, kluby musiały w kadrze meczowej mieć minimum sześciu zawodników w koniecznym wieku, bo po prostu młodzi zawodnicy, kondycyjnie nie wytrzymywali obciążenia. W efekcie, jedna decyzją związku, spowodowała zlikwidowanie rozgrywek młodzieżowych w danej klasie rozgrywkowej. Spotkania juniorów starszych były przedmeczami w terminach kolejki klasy B. Dla porównania, sąsiedni związek, w klasie „B” nie wprowadził żadnych limitów młodzieżowców w równoległej lidze. Tak więc wymuszając grę czterech młodzieżowców w rozgrywkach seniorów, zlikwidowano ligę juniorów w której grało kilkunastu zawodników w każdym klubie. Walcząc o punkty, kluby stawiają na zawodników o lepszych parametrach fizycznych, a nie jest istotny potencjał.

Ostatnio dowiedziałem się, że sędziowie są dyskryminowani ze względu na wiek. W awansach decydują tylko wyniki egzaminów i obserwacji, ale są ograniczenia wiekowe i w zasadzie sędziować mogą tylko młodzi ludzie. Moim zdaniem to nieuczciwe, gdy nie wiedza i forma, a ustalona granica wieku, różna dla każdej klasy rozgrywkowej, pozwala wykonywać to w zasadzie hobbystyczne zajęcie. Bo w niskich ligach, sędziowie dostają tylko zwrot za dojazdy na spotkania, a poświęcają na to soboty i niedziele. A nie ma tak wielu chętnych aby było z kogo wybierać.

bialy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości