Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
155
BLOG

Wszystkich Zmarłych

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 132

Choć do najsmutniejszego, najpoważniejszego dnia w roku jeszcze półtorej doby, Politycznie Poprawne już warknęło: żeby nikt mi się nie ważył mówić “Święto Zmarłych”. Patrzmy uważnie, sprawdzajmy i zapisujmy w kajecikach, jakie to gazety, jacy ludzie powiedzą „Święto Zmarłych”. I zapamiętajmy i zważmy u siebie: to źli ludzie, ateiści. Oni na wieś sprowadzają nieurodzaj, na Kraj - pożogę, na niewiasty - bezpłodność. Konie straszą, dzieci uprowadzają, mleko przez nich kiśnie.

Język, jak wiedzą filozofowie i socjolingwiści, spełnia rozmaite funkcje, często nie mające nic wspólnego z prostym opisywaniem faktow. Brytyjski filozof języka w latach 50-tych ubiegłego stulecia J. L. Austin rozwinął rozróżnienie „lokucji”, „illokucji” i „perlokucji” - wypowiedzi które coś opisują, które do czegoś wzywają i które same w sobie stwarzają fakty.

Wiadomo, że użycie określonego języka dla opisania tych samych faktów może mieć różne znaczenie. Jednym z tych znaczeń jest skrzykiwanie się, stwarzanie lojalności grupowej opartej na języku, wysyłanie sygnału, do jakiej grupy się należy. Jest w Polsce język NIE (KK, Gensek, Mumia Wolności), jest język UPR-u (merdia, d***kracja) i jest wiele innych, równie brzydkich, języków ideologiczno-politycznych. Jest też język nowej Poprawności Politycznej, który m.in. naznacza potępieniem tych, którzy na „Wszystkich Świętych” odważą się powiedzieć „Święto Zmarłych”.

To nie jedyny przykład. W wielu środowiskach nie należy mówić o „Papieżu”, lecz należy mówić o „Ojcu Świętym” Niby jedno i to samo, ale to drugie sugeruje lojalne posłuszeństwo, a to pierwsze - jakąś taką relatywistyczną neutralność. Albo, z zupełnie innej beczki: Związek Radziecki i Sowiecki. Człowiek, który teraz publicznie by powiedział Związek Radziecki uznany zostanie niechybnie za komucha. A przecież Sowiety to Rady. Nie mowimy przecież Najwyższy Sowiet tylko Najwyższa Rada dla opisania organu władzy w Rosji, a przecież nie oznacza to jakiegoś szacunku dla tego tworu.

Są to jednak rozróżnienia, mające wprowadzić dyscyplinę do własnych szeregów: kto używa odpwiednich słów, jest swój, kto innych, obcy. Dlatego należy wyraźnie z góry ustalić słowa poprawne i niepoprawne. Niech będzie. Szkoda tylko, że teraz to przywołanie do porządku zabrzmiało w tym Salonie przed dniem, w którym będziemy z rozpaczą i bolesną tęsknotą dumać o tych, których już nigdy nie spotkamy, których już nigdy nie będziemy mogli przeprosić, jeśli mamy za co. Akurat dziś nie należy nas łajać.

 

(poprawione 17:22)

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (132)

Inne tematy w dziale Polityka