Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
68
BLOG

Świat bez lewicy

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 64

W jednym z najciekawszych tekstów politycznych, jakie tu się ukazały pod moją nieobecność, Łukasz Warzecha napisał, że wcale nie martwiłoby go, gdyby w polskim parlamencie ukształtował się na trwałe układ dwupartyjny (w domyśle: składający się wyłącznie z PO i PiS), zaś lewica zeszła w ogóle z polskiej sceny politycznej. „Gdyby lewica nie znalazła na siebie pomysłu i gdyby utrwalił się dwubiegunowy podział sceny politycznej bez miejsca dla niej - wcale by mnie to nie zmartwiło. I tego mógłbym sobie na nowy rok życzyć” - zakończył swój wpis Pan Warzecha.

http://lukaszwarzecha.salon24.pl/54096,index.html

 Sądzę, że Pan Łukasz (którego znam osobiście i lubię) życzenia te kierował też pod adresem Czytelników, bo nie jest przecież samolubem by życzyć tylko sobie czegoś dobrego. Na dodatek, nie wyobrażam sobie, by chciał akurat mnie jednego wyłączyć z listy adresatów swych życzeń noworocznych. Ambaras mój polega zaś na tym, że niezupełnie mi się te życzenia podobają, a w każdym razie, wcale nie wiem czy chciałbym, by się spełniły. A ponieważ życzenia to coś na kształt daru, zaś darowanemu koniowi nie wypada w zęby zaglądać - stąd moje zakłopotanie.

Życzeniom/prognozie Pana Warzechy proponuję, dla celów argumentacyjnych, nadać wymiar uniwersalny. Polska jest przecież tylko jednym z wielu państw demokratycznych, nie jest jakimś wyjątkiem ani przypadkiem szczególnym, a zatem nasze życzenia dotyczące polskiej sceny politycznej powinny nadawać się do - przepraszam za pretensjonalny żargon - uniwersalizacji. Status życzenia Pana Łukasza należy więc - jak sądzę - rozważać także w takim właśnie kontekście: czy chcemy, by w ogóle na świecie lewica zeszła ze scen politycznych panstw demokratycznych? Czy byłoby dobre, by także w żadnym innym państwie lewica nie odgrywała znaczącej roli politycznej, zaś najlepiej, by w ogóle wyparowała z parlamentów?

Bez wątpienia, lewicowcy nie zgodzą się z takim życzeniem. Zastanawiam się wszakże, czy także ludzie, którzy nie określają się jako „lewica”, np. dlatego, że uważają podział lewica-prawica za anachroniczny i pozbawiony wartości poznawczej, albo dlatego, że sytuują się w centrum lub nawet po prawej stronie sceny politycznej, nie mają przypadkiem powodu pragnąć, by w jakiejś formie głos lewicy był dobrze słyszalny - co w systemach parlamenarno-gabinetowych wymaga obecności w parlamencie. Jakie mogą to być powody?

Czytelnicy moich wpisów pamiętają zapewne, że - poza wchodzeniem w gorszące pyskówki - starałem się tu od czasu do czasu bronić pewnych ogólniejszych ideałów i wartości. Są to wartości kontrowersyjne: jedni uznają je za słuszne, inni - nie, ale bez względu na tę ocenę, trudno chyba uznać za postęp fakt, że znikną one całkowicie z publicznego dyskursu w demokratycznym państwie.

Mam na myśli w szczególności pewną konstelację wartości, na którą składają się następujące ideały:

1. Realna (a nie czysto formalna) równość szans - czyli pragnienie, by niczyje szanse rozwoju edukacyjnego, znalezienia pracy w swym wybranym zawodzie itp - nie były całkowicie i definitywnie zniweczone przez takie determinanty, będące poza sferą wolnego wyboru danej osoby, jak klasa społeczna, miejsce urodzenia, itp.

2. Tolerancja wobec inaczej myślących, o ile tylko nikomu swymi poglądami lub działaniem nie szkodzą (a fakt samego oburzenia czy zgorszenia czyimiś poglądami nie kwalifikuje się jako „szkoda” dla celów tej zasady).

3. Bezstronność światopoglądowa państwa - czyli niemieszanie się państwa w spory światopoglądowe i religijne, nie ustanawianie żadnych praw, ograniczających wolność jednostek, a mających swe jedynie uzasadnienie w dogmatach religijnych (o znaczeniu „bezstronności” pisałem niedawno szerzej w GW).

4. Solidarność międzynarodowa - rozumiana w minimalnym przynajmniej zakresie, a oparta na moralnym przeświadczeniu, że niepomierne cierpienie, będące udziałem dużej części ludzkości - głodującej, doświadczającej wojen lub okrutnej władzy, jest także naszą sprawą i że mamy ogólnoludzki obowiązek przyczyniać się do jakiejś redukcji tego cierpienia.

Zdaję sobie doskonale sprawę, że na tym poziomie ogólności, każda z tych z zasad brzmi jak okrutny banał, przyprawiający o ból zębów. Zdaję sobie też sprawę, że (co może jest niezgodne ze stwierdzeniem ich banalności) każda z tych tez jest kontrowersyjna i że ludzie dobrej woli i niemałego rozumu mogą przeciwstawiać im własne kontr-tezy. Radykalni wolnorynkowcy nie zgodzą się z egalitarnym przesłaniem ideału nr 1, moraliści-rygoryści - z ideałem nr 2, fundamentaliści religijni - z przesłaniem nr 3, zaś ci, którzy uważają, że jest racjonalne i moralne dbać tylko o ludzi w najbliższym kręgu swego oddziaływania - z ideałem nr 4. I że troska o głodujących ludzi już nie tylko w Darfurze, ale nawet pod Łomżą, jeśli tylko nie widzi się ich w drodze z pracy do domu, jest jakimś ekstrawaganckim sentymentalizmem.

Nie chcę tu podejmować polemiki z owymi krytykami punktów 1-4. Chodzi mi tylko o to, że są wśród nas przynajmniej niektórzy, dla których ta właśnie konstelacja wartości wyraża w sumie pewien cel szlachetny, o który warto walczyć i dla którego warto sporo poświęcić, jeśli nawet nie życie, to trochę zarobionych przez siebie pieniędzy. I, co za tym idzie, że system polityczny, w którym brak ugrupowań, afirmujących te wartości, jest na swój sposób ułomny.

Bez względu na to, czy nazwiemy je „lewicą”, czy jakoś inaczej.

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (64)

Inne tematy w dziale Polityka