Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
190
BLOG

Niewiadoma w Gazie

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 138

Tej wojny Izrael nie może wygrać. I nie powinien.

Najpierw – dlaczego nie powinien. To proste. Sukces Izraela oznaczałby, że państwowy bandytyzm się opłaca. Działania wojenne Izraela są właśnie tym – państwowym bandytyzmem, i nie zmienia tego fakt, że są one odpowiedzią na bandytyzm Hamasu. Ale są odpowiedzią tak niewspółmierną, tak nieproporcjonalną, tak wypraną z jakiegokolwiek starania o zminimalizowanie ofiar wśród ludności cywilnej - że przypominają one działanie kogoś, kto w odpowiedzi na kamienie rzucane w jego okno z sąsiedniego budynku, bombarduje ten budynek, grzebiąc w ruinach trupy i ranne ciała wszystkich jego mieszkańców.

A teraz – dlaczego tej wojny nie może Izrael wygrać. Bo jej celem, z punktu widzenia Izraela, nie jest po prostu uniemożliwienie dalszych ataków rakietowych na jego terytorium. Gdyby tak było, Izrael ograniczyłby się do celów militarnie oczywistych: kanałów komunikacyjnych i obiektów dowodzenia, których lokalizacja jest wywiadowi Izraela doskonale znana. Atakując cele cywilne, związane z władzą administracyjną Hamasu w Gazie, Izrael jednoznacznie za cel postawił sobie złamanie władzy Hamasu – organizacji, demokratycznie wybranej przez większość Palestyńczyków. Powiedziała to jasno izraelska minister spraw zagranicznych Tzipi Livni („Bez wątpienia tak długo, jak Hamas kontroluje Gazę, jest to problem dla Izraela, dla Palestyńczyków i dla całego regionu”) i wicepremier Chaim Ramon („Powinniśmy doprowadzić do sytuacji, w której nie pozwolimy Hamasowi na rządzenie”).

Otóż to nie może udać się Izraelowi, bo im bardziej Izrael wzbudza uzasadnioną nienawiść do siebie wśród Palestyńczyków, tym  bardziej wzmacnia popularność Hamasu w Gazie i w pozostałych terytoriach okupowanych. W tej chwili jedyną metodą eliminacji władzy Hamasu przez Izrael byłaby eliminacja samych Palestyńczyków na terytoriach okupowanyh. Fakt, że oficjalni reprezentanci narodu, skazanego tak niedawno na zagładę, dziś zachowują się, jakby marzyli o Ostatecznym Rozwiązaniu problemu palestyńskiego, jest ponurym chichotem Historii, rozlegającym się na Ziemi, zwanej czasem Świętą.

Nienawiść Palestyńczyków do państwa Izrael jest zrozumiała dla każdego, kto – jak piszący te słowa – miał okazję zwiedzać np. obóz Szatila w Bejrucie, albo rozliczne obozy uchodźców palestyńskich, rozsiane wzdłuż libańskiego wybrzeża. Albo kto widział – jak piszący te słowa – jak nastoletni izraelscy nastoletni smarkacze z karabinami w rękach traktują arabskich starców i kobiety na przejściach do wschodniej Jerozolimy.

Zresztą – co tu daleko szukać? Czytelnicy Salonu24 mają dobrą próbkę owej rasistowskiej arogancji wobec Arabów, wyrażanej przez tylu Izraelczyków – wystarczy przeczytać propagandowe wpisy Eli Barbura, pozującego tu na bliskowschodniego Rambo. Sposób, w jaki pisze on o Arabach, nawet jeśli zabarwiony indywidualnym, ekscentrycznym chamstwem, chyba trochę teatralnym, a więc mniej groźnym a bardziej groteskowym – daje nam wgląd w owo mentalne podłoże, dzięki któremu masakra setek i tysięcy niewinnych cywilów może być zbyta wzruszeniem ramion, jako niezbędny koszt wojny cywilizacji.

Otóż uprzedzam – to nie jest moja cywilizacja. Bandycka masakra cywilów palestyńskich poprzedzona została metodycznym duszeniem ekonomicznym i socjalnym strefy Gazy. Poprzez rozliczne sankcje, godziny policyjne, konfiskaty ziemi, bombardowanie infrastruktury, arbitralne aresztowania, system „checkpoints” i wstrzymywania pomocy humanitarnej, Izrael przydusił skutecznie palestyńską gospodarkę. Warunki życia ludności na terytoriach okupowanych – ludności często pozbawianej dostępu do wody, a nawet do własnych poletek, w wyniku budowy muru („bariery”) – wepchnęły ją w ramiona najbardziej radykalnej, bezwzględnej, niebezpiecznej frakcji, czyli Hamasu. Po której stronie bylibyście, gdybyście byli skazani na wegetację w Gazie, w scenariuszu realizowanym dla Palestyńczyków przez Izrael?

Jak można się było spodziewać, ktokolwiek krytykuje politykę państwa Izrael, jest automatycznie pasowany na antysemitę. Eli Barbur każdego krytycznego komentatora tak dyskwalifikuje. W sposób może mniej radykalny, ale równie głupi, myśl ta została wyrażona w niedawnym artykule Macieja Rybińskiego w blogu „Faktu” (Rybiński niedawno oskarżał krytyków polityki prezydenta względem Rosji o bycie agenturą rosyjską. Czy Rybiński na tej zasadzie jest agentem Izraela?). Nie warto dać się wpuścić w tę pułapkę. Nie każdy, kto krytykuje rząd Zapatero, jest antyhiszpanem, i nie każdy, komu nie podoba się Obama, jest antyamerykański. Straszak antysemityzmu jest prymitywnym szantażem, mającym uciszyć krytyków obecnej polityki państwa Izrael. Nie wykluczam zresztą, że wielu obecnych krytyków Izraela organicznie nie lubi Żydów – podobnie zresztą, jak wielu admiratorów Izraela organicznie nie lubi Arabów. Takie przypadłości są dość rozpowszechnione, podobnie jak artretyzm lub  nadciśnienie – ale nie powinny one być powodem do auto-cenzury przez ludzi zdrowych.

Nie trzeba wybierać między bandytyzmem Hamasu a bandytyzmem rządu Izraela. Można być po stronie niewinnych cywilów. Na przykład 20-letniej Fidy Basal, która straciła obie nogi i widziała śmierć swojej 18-letniej siostry Hanin w szpitalu Szifa, w Gaza City. Pomnóżmy jej los przez setki i tysiące. Czy empatia z cierpiącymi to nie jest część naszej tradycji i cywilizacji?

Dalszy rozwój sytuacji militarnej w Gazie jest dużą niewiadomą, ale politycznie Izrael tej wojny wygrać nie może. Wcale mnie to nie martwi.

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (138)

Inne tematy w dziale Polityka