Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski
9412
BLOG

Komu potrzebna jest Gazeta Wyborcza? (i PS o Igorze)

Wojciech Sadurski Wojciech Sadurski Polityka Obserwuj notkę 243

...zadał sobie takie oto pytanie Poeta Rymkiewicz i szybko na nie odpowiedział, że nikomu, a w każdym razie, że nie jest potrzebna “nam”, w domyśle Polakom:

 

http://wpolityce.pl/wydarzenia/25266-jaroslaw-marek-rymkiewicz-dla-wpolitycepl-uwazam-ze-gazeta-wyborcza-powinna-przestac-sie-ukazywac-w-polsce

 

Nieroztropnie, bo przecież aż narzuca sie replika: A komu w takim razie potrzebny jest poeta Rymkiewicz? Na to pytanie odpowiem nie złośliwie, ale szczerze i przyjaźnie: tak jak Wyborcza potrzebna jest swoim czytelnikowm (których jest wszak niemało, wiecej niż czytelników jakiejkolwiek innej gazety, poza brukowcami), tak i Poeta Rymkiewicz potrzebny jest swoim czytelnikom. Np tym, którzy lubią wierszyki z prostymi rymami i jasnym przesłaniem, niewymagające łamania sobie mózgu przemyśleniami na temat tego, co poeta miał na myśli. Wierszami, w których rymy są tak piękne i czyste jak “w tej sprawie” rymujace się z “Panie Jarosławie”, albo “wieść niesie” i “Panie Prezesie” (to ostatnie sam wymyśliłem, ale równie ładne).

Poeta Rymkiewicz jest wiec potrzebny – i nie tylko zwolennikom poezji, ale także analitykom zawiłych ludzkich losow, np. pragnacym zadumać się nad tym, że człowiek, który (bynajmniej nie bedąc już pacholęciem) podpisał ongiś pokornie list pro-PZPRowski, putramentowski, atakujący garstkę opozycyjnych literatów za krytykę cenzury w czasie komunizmu, dziś za cywilnego trupa uważa człowieka, który wówczas siedział w komunistycznych więzieniach. Zaduma taka jest ludziom potrzebna jak ziarno kukurydzy – przeto i Poeta Rymkiewicz jest Polsce i Polakom (może nie wszystkim, ae przynajmniej niektórym, jak niżej, a wlaściwie wyżej, podpisany) potrzebny i basta.

Wzorem Poety Rymkiewicza pragnę jednak wzorzec pytania “Komu jest potrzebna...” zastosować do tytułu prasowego, a nie do pojedynczego osobnika, i zapytać: A komu jest potrzebna Gazeta Polska? I odpowiadam natychmiat i bez wahania: potrzebna jest mnie. (Na pewno również swym bardziej regularnym czytelnikom, ale tu pragnę mówic wyłącznie za siebie).

Potrzebna jest mi, gdyż nie mogę wyobrazić sobie przyjazdu do Polski bez natychmiastowego kupna owej Gazety i dokładnego jej przestudiowania: ciekawi mnie bowiem autentycznie i bez udawania, co byli czlonkowie PZPR mysla o polskiej demokracji. Nie jest to moze istotny problem socjologiczny, ale psychologiczno-etyczny – na pewno tak. Podobnie jak w przypadku refleksji nad Poeta, prowadzi to do zadumy nad nieodgadnionymi szlakami, jakimi Los wiedzie ludzkie życie. No może nie wszystkich ludzi, ale pewnej kategorii, która niech tu pozostanie nienazwana.

Z przyjemnością też przeczytałem w ostatniej Gazecie Polskiej piękny artykuł pewnego Dominika Tarczyńskiego pt. “Jego wielki dzień!”. Tytułowy “On” (użyty w dopełniaczu lub bierniku, zawsze mi sie myli) to ni mniej ni więcej ale sam Stwórca, nic nie zmyślam, a Jego Wielkim Dniem był 14 marca z tego oto powodu, że w tym historycznym dniu na Ziemi pojawił sie numer Gazety Polskiej z włożonym w nią filmem na temat Kolumbii, nakręconym przez Dominika Tarczyńskiego. Dlaczego Pan mial się aż tak uradować owym faktem - o tym właśnie można sobie przeczytać w Gazecie Polskiej, co utwierdza mnie w przekonaniu, że jest ona potrzebna.

Przy czym utwiedzam się, że mi jest ona potrzebna podwójnie: nie tylko w chwili każdego kolejnego przylotu do Polski – jest mi także potrzebna w zmniejszaniu poczucia żalu, kiedy po kilkudniowym zazwyczaj pobycie nastepuje nieuchronny moment, gdy trzeba znów kierowac się na lotnisko Okęcie.

 

 

PS: Z niedowierzaniem i smutkiem przeczytałem komentarz Igora Janke w Rz nt dochodzenia w sprawie domniemanych tajnych więzień w Polsce dla podejrzanych o terroryzm.http://www.rp.pl/artykul/628874,849486-Europa-traci-instynkt-samozachowawczy.html

 

Obrońcy praw człowieka starają się udowodnić, że terroryści byli przetrzymywani w tajnych więzieniach. A niby gdzie mieli być przetrzymywani? Na Wieży Eiffla, by wrażliwi intelektualiści mogli sprawdzać, czy aby nie dzieje im się krzywda?”Nie, Igorze, przekręcasz zarzuty. Nie chodzi o to, że więzienia dla „terrorystów” były tajne, ale że tam przetrzymywani byli ludzie tylko podejrzanio terroryzm, a przetrzymywani byli w drodze na tortury. Jak się potem okazało, niejeden torturowany znalazł się w łapach oprawców tylko dlatego, Że mial zły wygląd lub nazwisko. Pisze dalej Igor: „Nie wiemy, jak było naprawdę. Wiemy jednak, że zachodni świat traci rozum i instynkt samozachowawczy. Poważne instytucje zajmują się sprawami trzeciorzędnymi”. – Tortury (domniemane) jako sprawa trzeciorzędna? Nie w tej cywilizacji, Igorze. A właśnie dlatego, że „domniemane”, punktem honoru Polski jest wyjaśnić, „jak było naprawdę”. Końcówka komentarza Igora: „niezależnie od tego, czy tajne więzienia były w Polsce, czy ich nie było, powinniśmy jasno mówić, że zajmowanie się tą sprawą jest idiotyzmem”. - To tylko w Sudanie.

Moje najlepsze wpisy: 1. Rękopis znaleziony w Kabanossie: "Obraz Salonu: sercem gryzę" 2. Trochę plotkarska opowieść o pewnej Damie (taka jak z Vivy lub T 3. Pawłowi Paliwodzie do sztambucha 4. Opowieść nowojorska 5. Sen 6. Książę, Machiavelli i pistolecik 7. Szatani, Biesy i Inni Demoni Pana Premiera 8. Prolegomenon do blogologii (Wykład Jubileuszowy) 9. Wyznania Salonowca 10. Salon Poprawnych 11. Szanowny Panie Rekontra (czyli druga spowiedź solenna, szczera, 12. Rok Niechęci Do Ludzi (mowa jubileuszowa) 13. Manifest tolerała 14. Spowiedź szczera, solenna, sobotnia 15. Anty-anty-polityka 16. Czynaście 17. Prawo i lewo naturalne 18. Król Maciuś I o Unii Europejskiej 19. O kulturze dyskusji 20. Moje obsesje

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka