"Metro":
Drobiazgowe wytyczne, jak lepiej legitymować ludzi, dostali policjanci ze Śląska. [...] wiceszef śląskiej policji Marek Karolczyk dosłał wyjaśnienie - kryptonim L.dz. Zw-II-5107-1/891/0. Wszystko dotyczy "algorytmu czynności związanych z rejestracją, uzupełnianiem i sprawdzaniem w module legitymowania".
[...] Mamy obowiązek nie tylko sprawdzenia osoby legitymowanej, ale i nadania numeru dla konkretnej czynności [...] Mamy opisać wygląd i szczególne cechy, np. tatuaże, blizny, kolczyki, przynależność do grup subkulturowych, sposób ubierania się, np. bluza z kapturem firmy X. Potem musimy jeszcze sporządzić z tego notatkę służbową [...]
Co policja zrobi z tymi danymi? - Trafią do systemu komputerowego, a stamtąd do ogólnopolskiej bazy danych, z której korzysta policja. [...]
Ten algorytmiczny bełkot bossa ślunskiego CzeKa to nic innego, jak generalna próba wprowadzenia faszystowskiego totalitaryzmu, bolszewickiego Matrixu w realu, wzięcia pod państwową kontrolę wszystkich tzw. obywateli państwa prawa.
"Metro" pociesza, że na razie funkcjonariusze Molocha nie będą nas fotografować. J
a zaś przepowiadam, że jeśli te komunistyczne szykany nie zostaną obalone z miejsca, to owszem, już niedługo będą nas fotografować.
"Ogólnopolska baza danych"... A wyśmiewają się z
"Wroga publicznego", że scenarzystów poniosło, że nic podobnego w demokratycznym państwie zdarzyć się nie może, że spiskowa teoria etc. Owszem, może się zdarzyć, a w dodatku trudno liczyć na spotkanie Dżina Hakmana i podanie przez niego pomocnej dłoni.
To są proste konsekwencje ustępowania w kwestii pasów bezpieczeństwa, gaśnic i trójkątów w samochodach, istnienia ałswajsów i obowiązku meldunkowego... Ustępstwa rozzuchwalają Molocha, zaś tłumy pożytecznych idiotów wpadających w ekstazę na wieść o nowych paragrafach "poprawiających bezpieczeństwo" stanowią doskonałe alibi dla totalitarystów. Miesiąc temu kontestowałem przymus jeżdżenia na światłach, kilkunastu NW (Nieświadomych Współpracowników) o mało mnie nie zlinczowało za rzekome pragnienie dokonania na drogach holokaustu. Ciekawe, czy owi delikwenci popierają dzisiaj poczynania policji - jeśli nie, to są skończonymi idiotami, jeśli tak - to mogą otwierać butelki z szampanem, dla nich rozpoczął się już sylwester roku 1983.
10:13,
Xiazeluka
Inne tematy w dziale Polityka