Nasycenie Blidą

GW nasyca butelkę pod ciśnieniem, podgrzewa, zdejmuje kapselek i mamy wielkie pffffff….
Sensacyjny, zapowiadany od wczoraj artykuł, nagłówki bijące w oczy„Prokuratorzy pod presją”, „Imperium Ziobry nie jest wieczne” i wreszcie „Kto kazał zatrzymać Blidę?” W tym ostatnim, zamiast „zatrzymać” wolałby Czuchowski wstawić „zabić”, paluszki świerzbiły, co redaktorze?

Odpowiedź na pytanie pod czyją presją znajdowali się prokuratorzy znajdziemy w art. „Kto kazał zatrzymać Blidę?” Początek już powala ciosem młota 10 tonowego - "Gazeta" ma kopie protokołów przesłuchań członków prokuratorskiej grupy śledczej z Katowic."  Łał, a jak ma i je drukuje, to muszą być kompromitujace, bo przecież inaczej by ich nie wydrukowała. Tak to działa - np. TVn jest w posiadaniu taśm, Gazeta Polska jest w posiadaniu teczki TW Iksa itp.

Nie widziałam/słyszałam konferencji Zbiory, ale jeżeli się z czegoś tłumaczył to niepotrzebnie.
Nawet z wyrywkowych, specjalnie dobranych do …intencji Czuchowskiego wycinków z przesłuchań prokuratorów dowiadujemy się prawdy i nie jest to prawda w/g życzenia Czuchowskiego. Fakty są takie - wyłącznie na podstawie art. z GW :

1. Szefem grupy prokuratorów prowadzących sprawę jest Tomasz Balas i to on podpisał nakaz zatrzymania Blidy i przeszukania jej domu.
2. Balas podpisał, bo merytorycznie uznał, że są ku temu dowody – zeznania Kmiecik oraz inne poszlaki. [ dowody poszlak spodziewano się znaleźć w domu Blidy podczas przeszukania]
3. Wszyscy [cała grupa prokuratorów] była zgodna, „że istnieją podstawy prawne i faktyczne, aby dokonać zatrzymania p. Blidy”
4. Pojawiły się wątpliwości natury pozaprawnej „Miałem jednak wątpliwości natury ogólnospołecznej, że po dokonaniu zatrzymania podniesione zostanie publicznie czy to przez jej kolegów z organizacji lewicowych czy też przez inne środowiska, że po raz kolejny prokuratura staje się narzędziem walki politycznej” – zeznał prokurator Balas
5. Nie chciała zatrzymywać Blidy prok. Małgosia Kaczmarczyk-Suchan,” która można, powiedzieć generalnie, przestraszyła się reakcji opinii publicznej na zatrzymanie Blidowej".
6. „Problem dotyczący podjęcia decyzji w sprawie zatrzymania sprowadzał się głównie do obawy o wydźwięk i konsekwencje medialne związane z faktem, że Blida była znanym i cenionym politykiem”

No i już widzimy, kto naciskał na prokuraturę. Kto naciska dalej, kto stara się stopniować równość prawa, które powinno być inne dla „kowalskiego”, a inne dla znanej pani polityk Blidy, bo „co ludzie powiedzą”? Tego obawiali się prokuratorzy. Bali się i nadal mają powody, że GW i temu podobne, będą chcieli zjeść ich żywcem.
Nie poddali się temu naciskowi, bo MERYTORYCZNIE byli przekonani o słuszności zatrzymania.

Szczególna manipulacja dotyczy fragmentu ustalania terminu zatrzymania. Ze zlepku cytatów GW . „Najdziwniejsze jest to, że ABW termin zatrzymania znało” i „Termin zatrzymania powinien ustalać prowadzący śledztwo funkcjonariusz ABW z prokuratorem referentem”
Więc mamy ABW i funkcjonariusza ABW – no i wszystko jasne. Nie mylcie tych dwóch rzeczy....

Na koniec artykułu, sensacja nad sensacjami – PLOTKA, że podobno, Goździkowa mówiła, że Ziobro około 25 miał być na Śląsku i stąd ta data zatrzymania.


22:36, BasiaPisze