Widząc całe zamieszanie wokół posła Palikota i słysząc argumentację zwolenników PO, którzy twierdzą, że Palikot przynajmniej szczery i sam na siebie zarabia, zastanawiam się jak wielki może być dysonans poznawczy w człowieku, który nie widzi, że osuwa się w śmeszność broniąc tak cynicznego kabotyna. Człowieka, który nie cofnie się przed niczym, byle tylko zaistnieć w przestrzeni medialnej. Cała ta sytuacja w obecnej polskiej polityce jako żywo przypomina mi coś co Hemar opisał już bardzo dawno temu. Rafał Ziemkiewicz twierdzi, że w Polsce odtwarza się rzeczywistość polityczna Polski sanacyjnej. Ma rację, oto dowód liryczny, który dedykuję strażnikom moralności z Czerskiej.
Teoria względności
Marian Hemar
Gdy się ludzi ocenia
Z różnych punktów widzenia --
Ciekawa rzecz, jak się skala
Pewnych wartości zmienia.
Wada staje się cnotą,
A zaletą -- głupota.
O przeciwniku -- gdy zacny --
Mówimy, że idiota.
O stronniku, gdy trudno
Przyznać nam, że rozsądny --
Nie powiemy, ze cymbał.
Powiemy: "Z gruntu porządny".
Gdy się mądrym człowiekiem
Chlubi wrogi nam obóz --
Stwierdzamy, że "inteligentny"
I dodajemy: "łobuz".
Gdy się w naszym obozie
Łobuz szasta wybitny --
Mówimy: "Twardy człowiek.
Zdolny -- mówimy. -- Sprytny".
Gdy nasz przeciwnik się potknie,
"Zdrajca!" -- głosimy krzykiem.
Gdy stronnik zdradzi, stwierdzamy:
"Nie był naszym stronnikiem".
I to nas niesłychanie
Na duchu podtrzymuje,
Że przeciw nam zawsze
Idioci tylko i szuje.
A z nami, wszyscy albo
Roztropni, albo dumni,
Albo z gruntu porządni,
Albo bardzo rozumni.
*
Dziwne, jak punkt widzenia
Automatycznie zmienia
Skalę naszych kryteriów
Uznania czy potępienia.
Gdy my konfiskujemy --
Zasługa to narodowa.
Kiedy nas konfiskują --
Gwałcą swobodę słowa.
Kiedy nas zamykają --
Tyrani! Despoci! Kaci!
Kiedy my zamykamy --
Tośmy furt demokraci.
Kiedy my "Precz!" wrzeszczymy --
Tośmy patrioci polscy.
Ci, co "Precz" wrzeszczą na nas
Wywrotowcy warcholscy.
"Dwa a dwa cztery" u nas --
To dogmat, to teologia.
"Dwa a dwa cztery" u wroga --
Wulgarna demagogia.
.....