W prawej kieszeni W prawej kieszeni
655
BLOG

Nie wybieram się na “Pokłosie”, czyli dlaczego.

W prawej kieszeni W prawej kieszeni Kultura Obserwuj notkę 17

 

 

  Uwielbiam kino, jestem kinomanką i smakoszką filmów. Niestety nasze rodzime produkcje mnie nie pociągają. Słabe scenariusze, beznadziejne, sztuczne dialogi i aktorzy którzy mają taką dykcję i emisję ,że często trzeba się domyślać co mówią pod nosem. Kwintesencją współczesnego polskiego filmu niezależnie od gatunku jest taka scenka, która nie wiedzieć czemu często się powtarza: wbiega jeden krzyczy dramatycznie kuuuuuuurrrrrrr….aaaaaaaa, wbiega drugi i też krzyczy równie dramatycznie kuuuuuur…aaaaaaaaa…potem znowu i znowu ;) No niestety, wysublimowane polskie kino nie jest.

  Na „Pokłosie” nie pójdę tak samo jak nie chodzę na inne premierowe nasze filmy. Jak często bywa w polskim filmie na tapecie temat bardzo trudny i z pewnością zostanie skopany. Jak zwykle. Mogę się założyć.

  Czasami po latach od premiery nawinie mi się jakieś DVD tak jak „Róża” ostatnio. No i co?  Jak zwykle trzeba było się domyślać co mówią. Temat ważny, ale jak to jest robione…, porażka. Samym  kontrowersyjnym tematem dobrego filmu się nie zrobi. Tu trzeba czegoś więcej, pewnej finezji, intelektualnej gry, dobrego scenariusza i świetnych dialogów.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Kultura