Cytat z dzisiejszej prasy:
"PiS już wie i prezes PiS wie, że partia nie wygrywa wyborów, póki jej twarzą jest Kaczyński" - pisze w "Newsweeku" Tomasz Lis. Dlatego, zdaniem publicysty, prezes PiS wpadł na "fortel doskonały" - o władzę mają się ubiegać "nie-Kaczyńscy". I choć pomysł jest, jak zaznacza Lis, prostacki, to jednak skuteczny."
Otóż panie Lis, Jarosław Kaczyński zszedł z lini ciosu i to nie jest prostackie w najmniejszym znaczeniu. Zejście z lini ciosu jest znane w filozofii walk wschodu. Cios trafia wtedy w próżnie. Przeciwnik okłada powietrze, męcząc się przy tym. Właśnie w próżnię trafiają wszystkie ataki na Jarosława Kaczyńskiego, on nie kandyduje. PO pogrąża się machając rękami bez sensu. Wyprowadzają ciosy tam, gdzie nikt nie stoi. Żałosny widok. Jeśli Lis uważa filozofię wschodnich sztuk walki za prostacką , to gratuluje...Zresztą trudno,aby zrozumiał wysublimowanie, ktoś ,komu wychodzą prymitywne prowokacje wobec Kingi Dudy. PO zupełnie się pogubiło, nie mają strategii na taką ewentualność. Świadczy to o ich słabości. Wszystko mieli nastawione na J. Kaczyńskiego. Dalej hejtują, tylko to potrafią. Nie mają pozytywnego komunikatu. Bardzo słaba, bez pomysłu strategia. Wyprowadzają ciosy, które nikogo nie trafiają. Tylko się ośmieszają. Bardzo "inteligentne" ;) Kung-fu Jarosława Kaczyńskiego jest lepsze od Kung-fu Lisa, Kopacz, Tuska itp.
Jarosław Kaczyński na nieszczęscie dla swoich przeciwników jest b. dobrym strategiem. Nie ma lepszego na naszej scenie politycznej. Oczywiście popełnia też błędy. Dla mnie największym jego błędem, było wejście z Samoobroną w koalicję. PIS zapłacił za to 8 -letnimi porażkami w wyborach. Nie zmienia to jednak faktu, że Jarosław Kaczyński jest wysublimowanym graczem, nawet jego przeciwnicy to przyznają. 8 lat PIS był bombardowany w narożniku i przetrwał. Mało tego teraz jest na fali wznoszącej. To naprawdę wymaga umiejętności i to wysokich.
Mnie osobiście załamuje poziom retoryki PO. Hiperlogiczne straszenie Kaczyńskim, który nie jest u władzy od 8 lat. Masakra. Dziwie się, że ktoś to jeszcze kupuje.
Inne tematy w dziale Polityka
