Kolejny sukces polskiej policji...
Katowiccy antyterroryści, jak Państwo zapewne wiecie, pomyłkowo wtargnęli do mieszkania jakiejś pary po czym wycofali się i wtargnęli do kolejnego mieszkania, również pomyłkowo.
Dopiero trzeci szturm okazał się trafiony.
Oto krótka analiza:
-
Policja, jak przystało na ich przysłowiową już inteligencję, wywiad operacyjny zrobiła w oparciu o rozpytanie ciecia blokowego - „gdzie mieszka bandzior?”, poczciwy polski cieć wskazał oczywiście drabom w kominiarkach najbardziej nielubianego przez siebie lokatora licząc że da mu nauczkę, następnie wskazał drugiego w kolejce. Wniosek: nie zaczynać z cieciem.
-
Policja, która doskonale potrafi na zlecenie polityków śledzić i rozpracowywać dziennikarzy oraz osoby nie lubiane przez władze, bezradnie rozkłada ręce i wywija orła gdy trzeba rozpracować prawdziwego bandytę. Wniosek: najciemniej pod latarnią, gdy trzeba prawdziwych działań policyjnych to nima... bandyci – śpijcie spokojnie, zanim was gliny dorwą to pół bloku wyłapią a wy spokojnie czmychniecie.
-
Policjant kiedyś to był ktoś, to musiał być gentleman, musiał mieć klasę, wygląd, nie był jak bramkarz w klubie co szamocze się z barachłem. Policjant eleganckim mundurem, bystrym spojrzeniem, męskim wyglądem i postawą zmuszał ludzi do ustępstwa i poddania się, bez konieczności robienia wygibasów jak kotki w kisielu. Pukał – proszę otworzyć, policja. Starczało. Jak gość był agresywny lub chciał się bić wystarczyło raz mocno złapać za łachy i przyciągnąć do siebie i gość wiedział kto tu jest pan. W ostateczności gliniarz dyskretnie ale jednoznacznie kładł rękę na broni lub uchylał płaszcza ukazując ją. Starczało po stokroć. Policjanci przez swoją kulturę i obyczaje oraz nienaganną postawę potrafili działaś bez niepotrzebnej przemocy i wygłupów, tarzania się po ziemi, chodzenia w kominiarkach jak kominiarze itp. itd. ( Ba, do dziś w Anglii obowiązuje zasada, że policjant nie nosi broni palnej, oczywiście przestępczość która wzrosła przez emigrantów wymusiła noszenie taserów ale i te rzadko są stosowane, natomiast broń noszona jest jedynie gdy zagrożenie terroryzmem wzrasta, nadal broń przy pasie angielskiego gliny nie jest regułą). Dziś sami Państwo widzą, włażą, rzucają granaty, kopią, wyłamują ręce, kajdankują, ba nawet kobietę rzucają na ziemię i tłuką jej głową o ziemię wybijając jej zęby! Wstyd! Hańba! Wiocha! To nie są policjanci, to zbieranina idiotów i brutali, sadystów, jak mawiał o takich kapitan Wagner z CK Dezerterów „w słowniku ludzi kulturalnych nie ma wystarczająco obraźliwych słów aby Pana nazwać, buszmenie!” Bić kobietę!?! Co z tego, że policja, to są stróże prawa? Noszący gwiazdy, odznaki na znak, że błyszczą przykładem!? Wstyd polska policjo! Nie dorastasz do pięt policji z czasów Piłsudskiego! Kiedyś społeczeństwo darzyło policjantów szacunkiem, dziś pogardą i nie dziwie się, że młodzież wyśmiewa was i obraża, zasługujecie na to. Wniosek: państwo dziś przechodzi głęboki kryzys skoro do policji trafiają zwykli bramkarze i sadyści, żal mi kraju kochany, że doczekałaś jako kobieta obrońców którzy twym córkom zęby wybijają.
-
Akcja została przeprowadzona idiotycznie, od początku do końca, bezsensownie. Jak czytamy n astronie tvn24 oddział AT miał zatrzymań niebezpiecznego przestępcą, ale jak dalej wynika z tekstu – z każdą kolejną pomyłką policjancie używali coraz mniej siły, przymusu bezpośredniego. Wniosek: gdyby ten poszukiwany stawiał opór to by już nie mieli na niego ani siły, ani granatów a cud, że kajdanek nie zabrakło skoro już wszystkich lokatorów prawie pozakuwali. No tak, na koniec zatrzymali poszukiwanego nie używając siły bo jak się zmęczyli masakrując obywateli to chłopu odpuścili, podwyżki im dajcie za trudne warunki pracy.
-
Policja, chyba w postaci dowódcy operacji, przeprosiła za pomyłkę lokatorów i przysłała psychologa; na to chyba lokatorzy powinni odpowiedzieć : Panie, pieprz … się ze swoimi przeprosinami i spier... z tym psychologiem policyjnym, po 3 tygodniowym kursie. Kasa za wszystkie szkody materialne, moralne i psychiczne i jeszcze miesięczny urlop na koszt komendy. Ale i tak wywalczą, chyba, że już jesteśmy w miejscu gorszym od PRLu. Rzecznik policji: bo oni stawiali opór. Tak! To ich wina, bronili domu przed najściem idiotów w kominiarkach, przecież jak masz blache to możesz wejść wszędzie o każdej godzinie a jak ci nie pozwolą to pałą gada bo to opór! Wniosek: jak do Państwa wali ktoś do drzwi i krzyczy otwierać – to na wszelki wypadek aby nie zadzierać z błyszczącymi przykładem policjantami proszę otworzyć, położyć się na ziemi, ręce zapleść na karku, nogi rozkraczyć, łbem strzelić o posadzkę, pro forma i pro publico bono. A jak to będą złodzieje to policja powie – no proszę pana swojego mienia to trzeba bronić a nie drzwi na oścież, chory pan? (Swoją drogą ciekawe, czy może teraz złodzieje opracują nowy sposób włamań „na policjanta”)
Na koniec czas powiedzieć sobie przykrą prawdę, poziom polskiej policji sięgną dna. Są niemili, nieuczynni, nieprofesjonalni, brak im umiejętności, brak im wiedzy, są schematyczni i w działaniu i w myśleniu, są leniwi, są marionetkami, dla władzy są na posyłki, nierówno traktują ludzi, kierują się stereotypami, są miernotami. Pamiętam z własnego doświadczenia dwa przypadki, opisze jeden – do sąsiadki dobijał się jakiś pijak, walił, kopał, nawet brał rozpęd i skakał na drzwi próbują je wyważyć. W swej naiwności zadzwoniłem na policję „ale my nie mamy wozu, wszystkie na trasie jeżdżą (wiadomo zarabiają na mandatach, co ich obchodzi prawdziwy cel i sens istnienia formacji policji) pan zadzwoni jak sytuacja się pogorszy” „czyli jak będzie ja rąbał siekierą?!” rzuciłem na do wiedzenia. Polska policja to śmiech i żart, wiem jak działa angielska, niemiecka, japońska i czeska policja, pełen profesjonalizm, pełna kultura, nie wchodzą ludziom z buciorami w życie, nie wtrącają się gdy ich nikt nie chce, ale gdy obywatel prosi o pomoc, stają na wysokości zadania.
Oczywiście w każdym kraju dochodzi do incydentów, tylko czemu w Polsce incydenty są normą?
Reforma policji, panowie, reforma gruntowna!
Nie będę pisał o tym co w polskiej policji jest cenne i dobre, a są tacy ludzie, szczególnie specjaliści z laboratoriów, technicy.
Polecam notkę pana Warzechy: Policjo, na mnie już nie licz. Fragment: „Nie mam do niej zaufania, uważam ją za instytucję bardziej niebezpieczną dla obywateli niż im pomagającą, nieefektywną i zdemoralizowaną. Polska policjo, na moje wsparcie w mediach już nie licz.”
Naprawdę polecam, ten artykuł to smuta prawda o polskiej policji. Wstyd nam za was, policjanci-milicjanci, ale przyjdzie nowe i was powyrywa z korzeniami.
Bardzo współczuje tym pobitym lokatorom, jak bije policja to do kogo się skarży? To straszne, we własnym domu być napadniętym przez organ który miał bronić, miał.. bo już dawno nie broni i nie chroni nas.
Podnieść rękę na kobietę, wstyd, wiara w niebo i piekło uspokaja mnie, że po śmierci diabły będą tych chamów przypiekać i obdzierać ze skóry.
Kiedyś takiemu prostakowi reki by nikt nie podał a jego „godność” pisano by z małych liter.
Sanjuro
Inne tematy w dziale Polityka