liberum veto liberum veto
1491
BLOG

Jak sfałszowano wybory w Rosji

liberum veto liberum veto Polityka Obserwuj notkę 16

Zgodnie z oczekiwaniami, zwycięzcą wyborów prezydenckich w Rosji został ogłoszony Władimir Putin. Według oficjalnych danych Centralnej Komisji Wyborczej uzyskał on 63,6% głosów, wyprzedzając zdecydowanie konkurecję. Z pozostałych kandydatów najwięcej głosów otrzymał przywódca komunistów Giennadij Ziuganow - 17,2%. Kandydat niezależny Michaił Prochorow zebrał zaś tylko 8% głosów.    

Niezależni obserwatorzy mówią jednak o licznych naruszeniach i fałszerstwach wyborczych. Monitoring wyborów prowadziło kilka organizacji pozarządowych, m.in. stowarzyszenie Gołos, Liga Wyborców oraz RosWybory. W akcję tę zaangażowała się wielka liczba osób (ok. 300 tys.). Zgłoszono kilka tysięcy naruszeń, takich jak tzw. karuzele (wielokrotne głosowanie przez te same osoby w różnych punktach wyborczych). Odbywało się to często w sposób zorganizowany. Osoby z zaświadczeniami o prawie do głosowania poza miejscem zameldowania bywały przewożone autobusami z jednego lokalu wyborczego do drugiego.   

Odnotowano także liczne przypadki dosypywania głosów do urn wyborczych. Proceder ten zarejestrowały kamery m.in. w Dagestanie i Tatarstanie. Zamontowanie kamer prawie we wszystkich lokalach wyborczych prezentowano jako świadectwo niezwykłej przejrzystości procesu głosowania. W praktyce kamery zarejestrowały jednak liczne przypadki wrzucania do urny kilkudziesięciu kart wyborczych przez jedną osobę. 

Inną popularną metodą poprawiania wyniku wyborczego jest stosowanie urn przenośnych. Członkowie komisji wyborczych poruszają się z nimi po mieście, zbierając głosy od osób, które ze względów zdrowotnych nie są w stanie stawić się osobiście w lokalu wyborczym. Jak pokazuje film z Tuły, wszyscy tacy wyborcy głosowali na jedynie słusznego kandydata. 205 głosów na Putina na  205 oddanych. Rekord nie do pobicia.

Praktykowano też dopisywanie do list wyborczych nowych wyborców, tuż przed wyborami. "Nowaja Gazieta" podaje przykład dopisania 6000 osób do spisu wyborców w miejscowości Strogino. Zrobiono to na podstawie pisemnych wniosków, tymczasem każdy wyborca powinien zgłosić się osobiście z paszportem w ręku.

Największe wątpliwości budzi wiarygodność wyników glosowania w Czeczenii i innych republikach kaukaskich, gdzie Putin - oględnie mówiąc - nigdy nie cieszył się popularnością. Tymczasem w Czeczenii, według danych Centralnej Komisji Wyborczej, głosowało na niego aż 99,7% wyborców, przy rekordowej przy tym frekwencji 99,5%.  Tak wysoka frekwencja wyborcza zdarzała się u nas tylko w czasach głębokiego PRL. I tak wysokie poparcie dla jedynie słusznych kandydatów jedynie słusznej partii...

Najgorszy wynik Putin osiągnął zaś w Moskwie, gdzie głosowało na niego tylko 46% wyborców (przy frekwencji wynoszącej 49%). Być może także i dlatego, że w stolicy trudniej jednak o tak nachalne fałszowanie wyników wyborów, jak na głębokiej prowincji, gdzie nie docierają obserwatorzy międzynarodowi ani nawet niezależni obserwatorzy rosyjscy. Tam dopiero dzieją się prawdziwe "cuda nad urną". Hulaj dusza, piekła nie ma...      

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka